Bąkiewicz pozywa Leszczynę. Za wypowiedź sprzed miesiąca

O co poszło? O słowa posłanki KO Izabeli Leszczyny, które padły ponad miesiąc temu - dokładnie 3 września - w programie "Kawa na ławę". Kandydatka KO miała wówczas stwierdzić, że Robert Bąkiewicz i Dariusz Matecki "otrzymali ogromne pieniądze na prowadzenie kampanii referendalnej, mimo że kandydują do Sejmu".

Co ciekawe, Dariusz Matecki - również kandydat PiS - pozew złożył niemal natychmiast - 6 września. Mimo że, dzień wcześniej Izabella Leszczyna wycofała się częściowo ze swoich słów, wypowiedzianych w programie TVN24.

"Nieprawdziwe są informacje podane przeze mnie w dniu 3 września 2023 r. w programie 'Kawa na ławę', w stacji telewizyjnej TVN24, jakoby Pan Dariusz Matecki otrzymał ogromne pieniądze na prowadzenie kampanii referendalnej w 2023 r., pomimo tego, że kandyduje do Sejmu RP" - napisała Leszczyna na portalu X.

Posłanka przyznała, że jej wypowiedź była "nieprecyzyjna". "Uważam jednak, że przyznanie Ośrodkowi Monitorowania Antypolonizmu, którego prezesem jest pan Dariusz Matecki bezpłatnego czasu antenowego w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu na promowanie referendum jest de facto ogromnym wsparciem finansowym dla kandydata do Sejmu, jakim jest pan Matecki. Warto dodać, że 30 sekund reklamy telewizyjnej kosztuje ok. 30 tys. zł!" - dodała Leszczyna.

O jaki czas antenowy chodzi? Ośrodkowi Monitorowania Antypolonizmu, którego prezesem jest pan Dariusz Matecki, Państwowa Komisja Wyborcza nadała status podmiotu uprawnionego do korzystania z bezpłatnego czasu antenowego w mediach publicznych. Może w nich prowadzić kampanię referendalną.

Matecki sprawę w sądzie wygrał.

Bąkiewicz czekał z pozwem miesiąc

Ponad miesiąc później, w identycznej sprawie - dotyczącej, jak wynika z treści dokumentu złożonego w trybie wyborczym w Sądzie Okręgowym w Radomiu, tej samej wypowiedzi posłanki Leszczyny - postanowił złożyć pozew Robert Bąkiewicz, szef Stowarzyszenia Straż Narodowa.

Dodajmy, że Stowarzyszenie to również wystąpiło do PKW o zaliczenie go do grona podmiotów uprawnionych do prowadzenia bezpłatnej kampanii referendalnej w mediach publicznych.

Bąkiewicz domaga się w pozwie, podobnie jak Matecki, przeprosin na profilach posłanki w mediach społecznościowych oraz sprostowania na antenie stacji TVN bezpośrednio przed głównymi wydaniami programu informacyjnego "Fakty". Chce także, by Leszczyna wpłaciła 10 tys. zł na rzecz Caritas Ziemi Radomskiej.

Sąd Okręgowy w Radomiu uznał w piątek na niejawnym posiedzeniu, że jest "niewłaściwy miejscowo" do rozstrzygnięcia tej sprawy i przekazał ją do Sądu Okręgowego w Warszawie.