Badania ekshumowanych ciał pary prezydenckiej
• Rozpoczyna się badanie ekshumowanych ciał pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich
• Badanie prowadzone będą przez 14-osobowy międzynarodowy zespół ekspertów
• Biegli będą mieli cztery miesiące na wydanie opinii
• Ponowny pochówek Lecha i Marii Kaczyńskich jest wstępnie planowany na 18 listopada
W pomieszczeniach Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie rozpoczną się badania ekshumowanych w nocy ciał pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, którzy zginęli w katastrofie samolotowej pod Smoleńskiem.
Pierwsza z 83 zaplanowanych przez Prokuraturę Krajową ekshumacji w śledztwie dotyczącym tej katastrofy rozpoczęła się w poniedziałek wieczorem i zakończyła się już we wtorek, krótko przed godz. 1.00, kiedy z Wawelu trumny zostały przewiezione do pomieszczeń Zakład Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum. Tam we wtorek rano mają się rozpocząć zlecone przez prokuraturę, a prowadzone przez 14-osobowy międzynarodowy zespół ekspertów badania: sekcja zwłok i pobranie próbek do badań laboratoryjnych.
W ekshumacji uczestniczyli najbliżsi pary prezydenckiej: Jarosław Kaczyński i Marta Kaczyńska, eksperci, a wszystko odbywało się pod nadzorem zastępcy prokuratora generalnego Marka Pasionka i w obecności Kazimierza Nowaczyka, szefa badającej katastrofę podkomisji w MON.
Według wcześniejszych, nieoficjalnych informacji czynności na Wawelu miały zająć ok. 2-3 godzin, ale trwały dłużej. Jak wyjaśnił proboszcz parafii archikatedralnej ks. Zdzisław Sochacki przedłużyła się faza przygotowania krypty do otwarcia sarkofagu.
- Nie mieliśmy żadnych problemów z sarkofagiem, ale przedłużyła się wstępna faza przygotowawcza, polegająca na zabezpieczeniu całego pomieszczenia specjalnymi foliami i specjalnymi podporami, tak żeby pozostała część krypty, znajdująca się w niej tablica oraz krypta marszałka Józefa Piłsudskiego nie uległy zapyleniu - relacjonował ks. Sochacki.
Ekipa techniczna wyznaczona przez prokuraturę zdemontowała jedną z bocznych ścian sarkofagu pary prezydenckiej w przedsionku krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów.
- Modliliśmy się razem z rodziną pary prezydenckiej podczas wyjmowania trumien z sarkofagu i później podczas ich wyprowadzania z katedry - dodał ks. Sochacki, który prowadził modlitwę razem z członkiem Kapituły Katedralnej ks. prof. Jackiem Urbanem.
Od wtorku powołani przez prokuraturę specjaliści mają rozpocząć badania. Chodzi m.in. o tomografię komputerową oraz sekcję zwłok, a także pobranie próbki do badań histopatologicznych, toksykologicznych, fizykochemicznych. Jak zapowiadali przedstawiciele Prokuratury Krajowej, biegli będą mieli cztery miesiące na wydanie opinii.
Jak informowała Prokuratura Krajowa ekshumacje 83 ofiar katastrofy smoleńskiej są niezbędne wobec popełnionych wcześniej błędów. Chodzi m.in. o możliwą zmianę szczątków ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. i nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską. Do końca roku prokuratura zaplanowała przeprowadzenie 10 ekshumacji, a zakończenie wszystkich jesienią lub zimą 2017 r.
Ekshumacja pary prezydenckiej jest czwartą po II wojnie światowej ekshumacją w Katedrze na Wawelu. Wcześniej otwierano grobowce: królowej Jadwigi (w 1949 r.), Kazimierza Jagiellończyka (1973) oraz gen. Władysława Sikorskiego (2008 r.).
Ponowny pochówek Lecha i Marii Kaczyńskich jest wstępnie planowany na 18 listopada. Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz mówił, że zgodnie z wolą rodziny będzie on bardzo skromny, nie będzie uroczystego pogrzebu - w krypcie św. Leonarda odprawiona zostanie msza św.
oprac. Katarzyna Bogdańska