ŚwiatB. senator podejrzany o związki z mafią zgłosił się na policję

B. senator podejrzany o związki z mafią zgłosił się na policję

Były włoski senator Nicola Di Girolamo, wobec którego wydano niedawno nakaz aresztowania w związku z zarzutami o związki z mafią, zgłosił się sam na policję. Rano senat przyjął jego rezygnację z mandatu.

03.03.2010 | aktual.: 03.03.2010 22:29

Prokuratura, dysponując dowodami w postaci zapisu podsłuchów rozmów telefonicznych, podejrzewa Di Girolamo o związki z mafią z Kalabrii - 'ndranghetą.

Nakaz jego aresztowania wydano pod koniec lutego, gdy ówczesny senator centroprawicowej koalicji rządowej znalazł się na liście osób, którym zarzuca się udział w gigantycznym procederze wyprania co najmniej dwóch miliardów euro, należących między innymi do mafii.

Według śledczych to mafia stała za jego wyborem do parlamentu w 2008 roku, organizując mu wręcz kampanię wyborczą w środowiskach Włochów mieszkających za granicą. Ujawniono, że podróżując po świecie jako parlamentarzysta Di Girolamo zajmował się inwestowaniem pieniędzy mafijnych bossów. Gdy skandal ten wyszedł na jaw, włoska prasa ogłosiła, że sprawa stanowi dowód na to, iż mafia "weszła do parlamentu".

Sam Di Girolamo do niczego się nie przyznaje i odrzuca zarzuty związków z mafią. W wystąpieniu poprzedzającym środowe głosowanie oświadczył: - Nie wprowadziłem do Senatu nikczemności mafii i 'ndranghety - mówił. - Nie mam kryminalnej przeszłości - zapewniał i dodał, że traktowany jest jak "Lucyfer".

W tajnym głosowaniu za przyjęciem jego rezygnacji opowiedziało się 259 senatorów, a 16 było przeciw; 12 wstrzymało się od głosu. Jeszcze w środę były senator ma zostać przewieziony do rzymskiego więzienia Rebibbia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)