Opublikowali "porwanie" polityka PiS. Absurdalne wideo
W mediach społecznościowych Telewizji Republika pojawiła się zapowiedź poniedziałkowego wywiadu z Marcinem Romanowskim. Widzów ma przyciągnąć krótki film przedstawiający "porwanie" i "brutalne przesłuchanie" polityka PiS.
"Pilne! Marcin Romanowski porwany i brutalnie przesłuchany! Zobacz prawdę!" - tak Miłosz Kłeczek zapowiada swój poniedziałkowy program "W ruchu". Bardziej niż lakoniczny wpis szokuje dwuminutowy film na profilu dziennikarza Telewizji Republika.
Kłeczek postanowił przyciągnąć widzów nagraniem z "porwania" Marcina Romanowskiego. Widzimy polityka idącego wąską uliczką, zgodnie z podpisem mającą znajdować się w Budapeszcie. Nagle scena przyjmuje obrót godny filmu akcji.
Obok niczego nieświadomego Romanowskiego zatrzymuje się samochód, z którego wyskakują dwie zamaskowane i uzbrojone postacie. Jeden z zamaskowanych mężczyzn przyciska polityka PiS do muru, zakłada mu jutowy worek na głowę i kajdanki na ręce, po czym siłą wpycha do samochodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stracił panowanie nad ciężarówką. Jechał wprost na osobówkę
W następnej scena rozgrywa się w obskurnym pomieszczeniu, prawdopodobnie pod ziemią. Skutego kajdankami Romanowskiego siłą prowadzi mężczyzna. Tym razem drugą postacią jest zamaskowana i uzbrojona kobieta, polityk nadal ma worek założony na głowę. Grozy mają dodawać ujęcia z kamery monitoringu oraz z perspektywy Romanowskiego.
"Brutalne" przesłuchanie
Następne jesteśmy świadkami "brutalnego" przesłuchania, które przeprowadza sam Miłosz Kłeczek. Autorzy zapowiedzi dopilnowali każdego szczegółu, charakteryzując Romanowskiego w sposób sugerujący, że został pobity.
- Bo wam się wydaje, że wasza władza będzie wieczna. Wszystkim tyranom i wszystkim bandytom u władzy tak się właśnie wydawało - mówi nieugięty Romanowski. Na tym kończy się inscenizacja.
Zarzuty wobec Romanowskiego
Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Polityk miał również przywłaszczyć ponad 107 mln zł oraz usiłować przywłaszczyć kolejne 58 mln zł.
Romanowski przebywa na Węgrzech, gdzie otrzymał ochronę międzynarodową. Twierdzi, że nie może liczyć na sprawiedliwy proces w Polsce z powodu politycznego zaangażowania części sędziów. Jego obecność na Węgrzech wywołała napięcia w relacjach polsko-węgierskich. Polski MSZ wezwał ambasadora RP na Węgrzech na konsultacje.
Źródło: X, WP Wiadomości