Skomentowała sprawę Romanowskiego. "Dziękują mu, że uciekł"
Marcin Romanowski otrzymał azyl polityczny na Węgrzech. - Jaka powinna być reakcja polskiego rządu? - z takim pytaniem Patryk Michalski, prowadzący program "Tłit" w WP zwrócił się do swojego gościa, wiceminister edukacji Katarzyny Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej. - Przede wszystkim zauważmy, że jeśli gość ucieka i prosi o azyl w innym kraju, to można powiedzieć, że jednoznacznie przyznaje się do winy - oceniła Lubnauer. - Zauważmy też, jaki kierunek mają ci politycy, którzy są związani z PiS-em, bo ludzie związani z ministerstwem sprawiedliwości, a to uciekają gdzieś na Białoruś ( sędzia Tomasz Szmydt, red.), a to teraz do Orbana - dodała. Przypomniała, że kiedyś Jarosław Kaczyński mówił, że chciałby, by Warszawa była drugim Budapesztem. - W tej chwili mam wrażenie, że w Budapeszcie chcieliby zrobić rząd na uchodźstwie, czyli drugą Warszawę i się tam udać, szczególnie, że są kolejne wnioski o uchylenie immunitetów - dodała. Dopytywana, jaka powinna być odpowiedź naszego rządu, przypomniała słowa szefa MSZ Radosława Sikorskiego, że jest to "wrogi akt" ze strony Węgier. - NIkt chyba nie ma wątpliwości, że ze strony Orbana jest to forma takiej konfrontacji, pytanie, co on będzie za to chciał w ramach Unii Europejskiej - stwierdziła wiceministra edukacji. - A myśli pani, że to taki deal będzie? - dopytywał prowadzący program. - Uważam, że nie powinniśmy robić deali żadnych z Orbanem. Nawet w PiS-ie chyba zdają sobie sprawę, że ten kierunek orbanowski, to nie jest kierunek, który powinien być wzorcowy - stwierdziła. - Janusz Kowalski nie ma z tym żadnego problemu, dziękuje Orbanowi za azyl dla Romanowskiego - zauważył Patryk Michalski. - Ja myślę przede wszystkim, że oni dziękują Romanowskiemu, że uciekł. Z tego powodu, że to, czego się najbardziej obawiali to, że gość będzie zaraz sypał. Nikt nie ma złudzeń, że jeżeli tam była grupa przestępcza, jeżeli mieliśmy do czynienia z gościem, wobec którego są zarzuty o przywłaszczenie 107 mln i próbę przywłaszczenia kolejnych ponad 50 mln, to nie robił tego tylko dla siebie - mówiła Lubnauer. Romanowski nie był politykiem tego szczebla, by mieć kontakty z Orbanem. Ktoś mu musiał pomóc, by te kontakty nawiązać - dodała.