Aziz: Irak oczekuje ataku
Tarik Aziz (AFP)
Wicepremier Iraku Tarik Aziz powiedział, że jego kraj oczekuje ataku ze strony USA i Wlk. Brytanii i ostrzegł przed "poważnymi konsekwencjami" wszelkich prób mających na celu odsunięcie prezydenta Saddama Husajna od władzy.
28.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W wywiadzie dla Sunday Telegraph Aziz oświadczył, że władze w Bagdadzie wiedzą o planach Zachodu zakładających zaatakowanie 300 celów na terenie Iraku z użyciem ok. 1 tys. pocisków. Aziz oskarżył USA i Wlk. Brytanię o próby odsunięcia od władzy Husajna pod pretekstem wojny z terroryzmem.
Wiemy, że (Waszyngton i Londyn) przygotowują się do takiego ataku. Śledzimy co się mówi i co się robi w USA i Wlk. Brytanii. Wiemy, że taki atak jest tylko kwestią czasu - powiedział Aziz gazecie.
Dodał zarazem, że taki atak byłby "ciężkim błędem", ponieważ kraje arabskie nie zaakceptowałyby go, uznając za niesprawiedliwy i niesprowokowany akt agresji. Gdyby doszło do ataku na Irak montowana przez Waszyngton i Londyn koalicja przeciwko terroryzmowi rozpadłaby się, a Waszyngton znalazłby się w politycznej izolacji - sądzi iracki wicepremier.
Gdy zdecydują się (USA i Wlk. Brytania) na atak przeciw Irakowi to będzie to z powodu ich partykularnych celów politycznych. Chcą obalić rząd, który jest od nich niezależny i nie chce się przed nimi ugiąć. Taki atak nie będzie miał nic wspólnego z tym, co się dzieje w USA - podkreślił Aziz.
Podejrzenia, iż Irak może być zamieszany w atakach terrorystycznych przeciwko USA wicepremier nazwał "bezpodstawnymi", a sugestie, że stoi za rozprzestrzenianiem bakterii wąglika przez pocztę "niedorzecznymi".
Szef dyplomacji brytyjskiej Jack Straw zaprzeczył jakoby Stany Zjednoczone i Wlk. Brytania przygotowywały atak na Irak. Mogę wam powiedzieć, że Irak nie został wyznaczony jako cel - oświadczył Straw w telewizji amerykańskiej ABC. O akcji wojskowej decyduje się tylko wtedy, kiedy istnieją ewidentne dowody winy i kiedy akcja wojskowa jest ostatnim wyborem, jaki pozostaje.
Straw podkreślił również, że nie było żadnego dowodu pozwalającego łączyć Irak z atakami terrorystycznymi 11 września w USA, przypisywanymi Osamie bin Ladenowi i jego organizacji al-Qaeda.
Z kolei amerykański minister obrony Donald Rumsfeld, również odpowiadający na pytania ABC, nie zdementował, ani nie potwierdził informacji, ale podkreślił, że Irak jest niezaprzeczalnie państwem, które dokonało aktów terrorystycznych i które patronowało aktom terrorystycznym.
Rumsfeld dodał, że Saddam Husajn stanowi zagrożenie dla wielu krajów, w tym USA, i że pewne osoby wokół rządu, wewnątrz niego i poza nim chciałyby, by go już nie było, a ja z pewnością jestem jednym z nich. (aka)