Azerbejdżan rozsierdzony. Natychmiastowa reakcja na działania Rosji
Azerbejdżan wezwał we wtorek Rosję do natychmiastowego zaprzestania pomocy Armenii w przeprowadzaniu "nielegalnych transportów wojskowych" na drodze Chankendi-Khalfali-Turshsu w Karabachu. Teraz ormiańskim konwojom wojskowym, przemieszczających się ze sprzętem w tym rejonie, towarzyszą "pokojowe" siły rosyjskie.
Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu wyraziło oburzenie na taką wyraźną wojskową kooperację Ormian z Federacją Rosyjską. - 7 marca ruch pojazdów wojskowych sił zbrojnych Armenii i nielegalnych ormiańskich oddziałów zbrojnych w konwojach odbywał się w obecności rosyjskich sił - poinformował resort.
Zaangażowanie Rosjan w transporty wojskowe ministerstwo określiło jako "rażące naruszenie postanowień Trójstronnego Oświadczenia". Zażądało także natychmiastowego zaprzestania tych przepraw na suwerennych terytoriach Azerbejdżanu.
Ministerstwo dodało, że jeśli "takie działania nie zostaną natychmiast i trwale powstrzymane, strona azerbejdżańska będzie musiała podjąć niezbędne kroki w celu stłumienia działań Armenii i nielegalnych ormiańskich formacji wojskowych na suwerennych obszarach Azerbejdżanu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według doniesień Baku do ostatniego incydentu doszło w niedzielę. Radio Swoboda podało, że zginęło w nim trzech policjantów, którzy próbowali zatrzymać i sprawdzić pojazdy na drodze Chankendi-Khalfali-Turshsu. Siły ormiańskie otworzyły do nich ogień.
Według oświadczenia MSZ Armenii, które przytoczyła rosyjska "Nowaja Gazieta Jewropa", atak został sprowokowany przez Azerbejdżan. Erywań nazwał strzelaninę "aktem terroryzmu".
Azerbejdżan rozsierdzony. "Działania Rosji niedopuszczalne"
Stosunki między dwiema byłymi republikami radzieckimi, Armenią i Azerbejdżanem, są napięte od 1991 roku, kiedy wojsko armeńskie zajęło Górski Karabach, terytorium uznawane na arenie międzynarodowej za część Azerbejdżanu. Jesienią 2020 roku, w ciągu 44 dni starć, zginęło sześć tysięcy osób.
Trójstronne Oświadczenie - układ podpisany w nocy z 9 na 10 listopada 2020 roku przez premiera Armenii Nikola Paszyniana oraz prezydentów Azerbejdżanu i Rosji Ilhama Alijewa i Władimira Putina przewidywał wstrzymanie walk w rejonie konfliktu karabaskiego.
Rozejm zakładał, że walczące strony zatrzymają się na zajmowanych przez siebie pozycjach. Wzdłuż linii rozgraniczenia rozmieszczona została rosyjska 15. Brygada Zmechanizowana - prawie 2 tysiące żołnierzy, oddelegowanych do wykonywania zadań w ramach sił pokojowych.