PolskaAwantura w Poznaniu. Ścigał autobus, bo nie został wpuszczony przez brak testu na COVID-19

Awantura w Poznaniu. Ścigał autobus, bo nie został wpuszczony przez brak testu na COVID-19

Niedoszły pasażer autobusu linii Poznań-Paryż nie został wpuszczony na pokład przez brak testu na COVID-19. Mimo stanowczej postawy kierowcy, mężczyzna nie odpuszczał. Gdy autobus ruszył z dworca, ten podążył za nim, by już na ulicach miasta jeszcze raz spróbować dostać się do autokaru. Pomogła dopiero groźba wezwania policji.

Awantura w Poznaniu. Ścigał autobus, bo nie został wpuszczony przez brak testu na COVID-19
Awantura w Poznaniu. Ścigał autobus, bo nie został wpuszczony przez brak testu na COVID-19
Maciej Zubel

22.09.2021 21:34

Incydent miał miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek w Poznaniu. Jeden z pasażerów nie miał przy sobie wymaganego zaświadczenia o wykonanym teście na obecność COVID-19. Nie potrafił też udowodnić, że jest zaszczepiony przeciwko koronawirusowi.

Mężczyzna był jednak na tyle zdeterminowany, że zwykła odmowa wstępu na pokład autokaru mu nie wystarczyła. Najpierw próbował przekonywać kierowcę.

- Obiecywał, że wynik (testu na COVID-19-red.) może wysłać na maila. Kierowca tłumaczył też, że wiezie pasażerów na lotniska i nie może dłużej czekać. Tym bardziej, że niedoszły pasażer autobusu nie potrafił nawet wskazać kiedy i gdzie taki test zrobił - relacjonuje świadek zdarzenia, cytowany przez facebook'owy serwis "Wieści z okolicy".

Zobacz też: czy protest ratowników zostanie zakończony? "Oburzenie w środowisku medycznym"

Poznań. Pasażer ruszył w pościg za autobusem

Kierowca jednak był nieprzejednany i nie zważając na tłumaczenia niedoszłego pasażera, wyjechał w trasę bez niego. Ten jednak nie odpuszczał i wraz z towarzyszącym mu mężczyzną ruszyli osobowym BMW za autokarem.

- Gdy autobus stał na czerwonym świetle przy ul. Matyi, kierowca BMW prosił, aby poczekać i niedługo dowiezie wynik testu. Gdy te argumenty nie pomogły to kierowca osobówki ponownie próbował zatrzymać autobus, gdy ten stał na czerwonym świetle tym razem przy ul. Głogowskiej - opisuje dalej świadek. Kolejne próby powstrzymała dopiero groźba wezwania policji.

Jak dowiedziała się wyborcza.pl, incydent miał miejsce w autobusie firmy FlixBus. Zgodnie z rozkładem, połączenie do Paryża rusza z Poznania o godzinie 0:45.

Kierowca miał prawo odmówić wejścia do autobusu

Martyna Madejek, przedstawicielka FlixBusa przypomina, że kierowcy na trasach międzynarodowych mają obowiązek przed odjazdem sprawdzić, czy pasażerowie posiadają wszystkie dokumenty wymagane przy wjeździe do kraju docelowego.

- Jeżeli pasażer nie posiadał odpowiedniego zaświadczenia do zrealizowania podróży, to rzeczywiście mogło dojść do odmowy wpuszczenia na pokład. Adnotacja o konieczności zweryfikowania przez pasażerów aktualnych zasad wjazdu do danego kraju i przygotowania właściwych dokumentów jest zawsze zamieszczona na bilecie - zaznacza.

Jak dodaje, aktualne przepisy obowiązujące w różnych europejskich regionach można sprawdzić na portalu reopen.europa.eu.

Przeczytaj też:

Źródło: wyborcza.pl/facebook.com

Zobacz także
Komentarze (136)