Awantura w Parlamencie Europejskim. Błażej Spychalski: obrazki, które poszły w świat, nie są dobre ani potrzebne

Dyskusja polskich eurodeputowanych w PE wywołała niemałe kontrowersje. Zdaniem Błażeja Spychalskiego "obrazki, które poszły w świat, nie są dobre ani potrzebne". - Szkoda, że ta debata miała miejsce - ocenił rzecznik prezydenta.

Awantura w Parlamencie Europejskim. Błażej Spychalski: obrazki, które poszły w świat, nie są dobre ani potrzebne
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

16.01.2020 | aktual.: 16.01.2020 09:35

Błażej Spychalski był gościem na antenie Polsat News. Rzecznik prezydenta RP był pytany między innymi o burzliwe obrady w Parlamencie Europejskim, gdzie doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Beatą Szydło a Radosławem Sikorskim.

- Obrazki, które poszły w świat, nie są dobre ani potrzebne. Szkoda, że ta debata miała miejsce - ocenił Spcyhalski. - Nie mamy problemu z praworządnością. Słyszałem same ogólniki, argumenty znane od wielu miesięcy. Jesteśmy gotowi do debaty i nie mamy z tym problemu - dodał. Zwrócił się również z prośbą do polityków opozycji.

- Apelujemy do przedstawicieli opozycji: nie przenoście naszego wewnętrznego konfliktu, który jest normalny, jest solą demokracji na poziom Parlamentu Europejskiego, bo to nikomu nie służy - mówił Spychalski.

W czwartek Komicja Wenecka ma wydać opinię w trybie pilnym ws. przepisów nowelizacji ustaw sądowych. - Komisja Wenecka była półprywatnie, a później się oczekuje, żeby polski rząd z nią rozmawiał. To nie on ją zapraszał - stwierdził Błażej Spychalski.

Parlament Europejski. Gorąco na linii Beata Szydło - Radosław Sikorski

W środę w Parlamencie Europejskim odbyła się debata ws. praworządności w Polsce. Głos zabrała m.in. europosłanka Beata Szydło, która przekonywała, że "Polska jest krajem praworządnym, a wymiar sprawiedliwości nie został zreformowany, dlatego jest reliktem komunizmu". Zapewniała, że zmiany wprowadzane przez jej partię są zgodne z konstytucją.

Z tym nie zgodził się inny polski eurodeputowany Radosław Sikorski. Polityk wskazywał na to, że to właśnie Szydło jest osobą, która wydała postanowienie, aby nie publikować wyroku TK. Sikorski stwierdził również, że nie jest bezstronna, gdyż to w jej sprawie "toczą się przypadki, takie jak 26 przesłuchań Bogu ducha winnego Sebastiana K."

- Pan Sikorski skłamał. Powinnam pana podać do sądu. Przeciwko mnie nie toczą się żadne postępowania sądowe. Niech pan czyta ze zrozumieniem. Jest pan kłamcą i jest pan niegodny tego, żeby mieć mandat z nadania Polaków - mówiła podniesionym głosem Szydło. Nagranie z tej wymiany zdań możecie zobaczyć tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (554)