Awantura o wpis. Ziobro oskarża o ordynarne kłamstwo
"Bogacz z obozu Tuska ordynarnie kłamie, że mam na koncie 'gigantyczny majątek'" - napisał w mediach społecznościowych Zbigniew Ziobro. Były minister sprawiedliwości w ten sposób odniósł się do wpisu posła Artura Łąckiego.
Artur Łącki poprzez media społecznościowe skomentował fakt, że prokuratura zabezpieczyła majątek Zbigniewa Ziobry w związku z zarzutami, jakie usłyszał polityk Prawa i Sprawiedliwości. W pierwotnej wersji wpisu Łącki napisał, że "na koncie bankowym Zbigniewa Z. zabezpieczono 146 000 000 zł". Dopiero później poseł Koalicji Obywatelskiej sprecyzował, że "nałożono zabezpieczenie do kwoty 146 000 000 zł".
Awantura o wpis. Ziobro oskarża o ordynarne kłamstwo
Ziobro nie pozostał obojętny na wpis Łąckiego i w sobotę skomentował go w serwisie X. "Bogacz z obozu Tuska ordynarnie kłamie, że mam na koncie 'gigantyczny majątek'. Wrzuca fejka do sieci, a potem po cichu podmienia wpis. Wie od początku, że prokuratura zrobiła tylko formalne zabezpieczenie 'do wskazanej kwoty', a na moim koncie leży drobna suma" - napisał polityk PiS.
Polska jest "wyjątkowo wrażliwa". Ekspert o aktach dywersji na torach kolejowych
Były minister sprawiedliwości przypomniał równocześnie, że żona Artura Łąckiego otrzymała ponad milion złotych dotacji z KPO. Prowadzona przez nią firmą wnioskowała na rozbudowę i modernizację sali konferencyjnej (216 tys. zł), przystosowanie pomieszczenia na salę konferencyjną (324 tys. zł) oraz stworzenie ogrodu zimowego (474 tys. zł).
- To jeden z ośrodków, które prowadzi moja żona, pod nazwą OWU "Gryf" spółka komandytowa. Jeśli ktoś mnie z tym wiąże, to tak, jestem powiązany od 40 lat z tą spółką, dlatego, że jestem mężem mojej żony - tak sprawę w WP komentował poseł Łącki. Jak podkreślał, dla niego "sprawa jest czysta". - Umowy są do wglądu - podkreślał nasz rozmówca.
Ziobro wrócił do sprawy dotacji z KPO dla żony Łąckiego i zapowiedział, że PiS "rozliczy złodziejstwo ekipy Tuska". "Za to faktem - twardym jak beton - jest ponad milion złotych, które żona tego multimilionera z PO 'dostała' od rządu Tuska na cele całkowicie prywatne. To jest właśnie ich metoda: bezwstydne drenowanie kieszeni Polaków dla swoich. I jedno jest pewne: wszystkie złodziejstwa ekipy Tuska rozliczymy" - dodał.
Co oznaczają zarzuty wobec Ziobry?
Ziobro jest oskarżony o 26 przestępstw związanych z Funduszem Sprawiedliwości. Przede wszystkim zarzuca mu się przekazanie środków na zakup systemu Pegasus oraz rzekome tworzenie struktury przestępczej w celu manipulowania przyznawaniem funduszy. Gdyby został aresztowany, groziłoby mu do 25 lat więzienia.
Aby uniknąć tymczasowego aresztowania, były minister sprawiedliwości udał się na Węgry, gdzie pozostaje od kilkunastu dni. Prokuratura przyznaje, że może odstąpić od tymczasowego aresztowania Ziobry, gdyby spowodowało to dla jego życia lub zdrowia poważne niebezpieczeństwo.
Polityk PiS poprzez swojego pełnomocnika zaoferował zdalne przesłuchanie przez konsula. Propozycja została jednak odrzucona przez ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Waldemar Żurek podkreślił, że Zbigniew Ziobro nie będzie dyktował warunków prokuraturze.
- Jeżeli będzie tak, że minister Ziobro nie stawi się na wezwania prokuratury i będzie stawiał on warunki prokuraturze, to ten nakaz aresztowania przekształci się w Europejski Nakaz Aresztowania i będziemy ministra poszukiwali w Europie - powiedział Waldemar Żurek.