Autostrada do prezydentury czy ślepa uliczka? Eksperci o kryzysie kampanii Trzaskowskiego

Nieudane starcie w Końskich, krytyka ze strony koalicjantów, emocjonalne wystąpienia na wiecach, spadki w sondażach, defensywa w internecie i kłopotliwa książka. Kampania Rafała Trzaskowskiego przeżywa pierwszy poważny kryzys. - W sztabie zabrakło pokory - komentuje w rozmowie z WP dr Bartosz Rydliński. - Widać słabszy moment - dodaje dr Bartłomiej Machnik.

Rafał Trzaskowski ma słabszy moment w kampaniiRafał Trzaskowski ma słabszy moment w kampanii
Źródło zdjęć: © East News | Lukasz Gdak
Michał Wróblewski

Debata w Końskich miała dać nowy impuls kampanii Rafała Trzaskowskiego, tymczasem okazała się dla niego kłopotliwa. 

- Wydarzenie zostało fatalnie rozegrane nie tylko organizacyjnie, ale i komunikacyjnie. Z tego mogą być poważne problemy. Pomysłodawcy debaty w Końskich powinni zostać odsunięci od sztabu, bo popełnili błąd, na który w kampanii nie powinno być miejsca - wskazuje dr Bartłomiej Machnik z UKSW, ekspert od komunikacji publicznej i kampanii wyborczych.

Za błąd uznał pomysł zorganizowania debaty sam premier Donald Tusk (takie nieoficjalne doniesienia podało kilka redakcji, w tym money.pl), a niedawny kontrkandydat Rafała Trzaskowskiego w prawyborach w KO - minister Radosław Sikorski - przyznał, że on do Telewizji Republika, nawet na debatę w skrajnie trudnych warunkach, nie bałby się iść. A Rafał Trzaskowski nie poszedł. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tłit - Przemysław Czarnek

- Premier uważa, że sztab zawalił sprawę - napisała "Gazeta Wyborcza".

Nawet niektórzy posłowie koalicji w kuluarowych rozmowach twierdzili, że sztab kandydata KO na prezydenta nie przewidział biegu zdarzeń i przestał panować nad zaplanowanym scenariuszem. Sztabowcy zaprzeczają.

Co więcej, rozmówcy Wirtualnej Polski z otoczenia prezydenta Warszawy zapewniali, że sytuację mają pod kontrolą, a "efekt Końskich" jest dla nich dobry: bo wydarzenie przypomniało Polakom o wyborach i wzmocniło koalicjantów, a to "zwiększy szanse Rafała na zwycięstwo w drugiej turze"

Do dziś szeregowi politycy KO - jak Katarzyna Lubanuer - powielają przekazy narzucane przez sztab. - Nie przejmujemy się sondażami, wierzymy w poparcie ze strony naszych koalicjantów w drugiej turze - powtarzała wiceminister w Polskim Radiu. 

Na portalu X napisała jednak, że wybory powinny zostać rozstrzygnięte... w pierwszej turze, przez co naraziła się na kpiny (podobne hasło prezentował w kampanii w 2015 r. Bronisław Komorowski). 

Przekaz o sondażach powtarzali inni. - Ja nie lubię polityki sondażowej, zwłaszcza pojedynczych sondaży. Zawsze mówiłem, że jeden sondaż to jest tylko krótki obrazek rzeczywistości w danym momencie - tłumaczył minister Marcin Kierwiński w radiu TOK FM. 

Nie wspomniał o tym, że korzystnymi dla jego formacji sondażami lubi chwalić się sam premier Donald Tusk i inni przedstawiciele tej formacji (zwłaszcza na portalu X). Zapewnił za to, że "sztab KO wyciągnął wnioski" i "nie ma co przejmować się chwilową zmianą nastrojów"

Rafał Trzaskowski i Sławomir Nitras
Rafał Trzaskowski i Sławomir Nitras © EAST_NEWS | Robert Stachnik/REPORTER

Na własne życzenie

To jednak - jak przyznają niektórzy - robienie "dobrej miny do złej gry". 

Optymiści zaś przekonują: to zachowywanie zimnej krwi, "podchodzenie do rzeczywistości na chłodno", bo "nie ma co podniecać się narzekaniem komentariatu"

- Kampania nigdy nie jest jednostajna. Jak przez miesiące idzie dobrze, to później musi przyjść gorszy moment. A później przychodzi odbicie. I tak to działa - przekonuje nas człowiek z otoczenia Trzaskowskiego. 

Przyznaje, że "woli skupić się na pozytywach", choć zdaje sobie sprawę, że "media wolą pisać o kryzysach i wyolbrzymiać nieistotne zdarzenia". - Nasi przeciwnicy każdą mniejszą wpadkę chcą przerodzić w katastrofę, inbę. Tak działa propaganda - stara się tłumaczyć człowiek z zaplecza sztabu Trzaskowskiego. 

Politycy KO podkreślali w rozmowach z Wirtualną Polską, że na wiecach wyborczych ich kandydata, po debacie w Końskich, było znacznie więcej ludzi, niż wcześniej, a badania przeprowadzone na zlecenie sztabu po debacie miały pokazać, że "Rafał wypadł dobrze"

Ta opowieść jednak po kolejnych kilku dniach z trudem wytrzymywała zderzenie z rzeczywistością. Na wiecu w Białej Podlaskiej - jak relacjonował reporter WP - frekwencja już nie dopisała (głównie przez pogodę), a przedstawiciele KO w kolejnych wywiadach musieli tłumaczyć, jakie są przyczyny spadków sondażowych ich lidera.

W weekend WP opublikowała sondaż United Surveys, w którym Trzaskowski stracił 5 punktów procentowych (tyle samo zyskał Karol Nawrocki). Niekorzystny trend potwierdził w końcu sondaż IPSOS dla TVP i TVP Info, w którym prezydent Warszawy i wiceszef PO traci aż 8 punktów procentowych.

W sondażu Pollster dla "Super Expressu" prezydent Warszawy zszedł poniżej 30 proc. poparcia (pierwszy raz), w sondażu Ogólnopolskiej Grupy Badawczej stracił 3 pp., a w badaniu Opinia24 (pracownia wykonuje zlecenia dla KO) - 2,2 pp. (zachowując wciąż wysoki wynik).

Zmiana notowań zbiegła się w czasie z serią prezydenckich debat telewizyjnych, które odbyły się w dniach 11-14 kwietnia. Rafał Trzaskowski uczestniczył w jednej debacie - zorganizowanej przez jego sztab we współpracy z TVP - a pozostałe zignorował. 

Niektórzy posłowie KO zapowiedzieli też nieoficjalnie, że polityk nie wystąpi ani na kolejnej debacie Telewizji Republiki (bo to "szczujnia" i "przybudówka PiS"), ani nie udzieli wywiadu Krzysztofowi Stanowskiemu w Kanale Zero (bo "sprzyja PiS-owi"). Sztabowcy Rafała Trzaskowskiego w rozmowie z WP jednak zaprzeczają i zapewniają, że "nic nie jest wykluczone". Słowem: prezydent Warszawy może pojawić się jeszcze i w Republice, i u Stanowskiego. Decyzje nie zapadły.

Wcześniej niektórzy twierdzili, że Rafał Trzaskowski "na własne życzenie" znalazł się w defensywie. Widać to zwłaszcza w internecie, gdzie jeszcze kilka miesięcy temu - w pierwszym okresie rządów - koalicja 15 października miała istotną przewagę. 

Dziś nie ma po niej śladu. A sam Rafał Trzaskowski - na skutek narracji wytworzonej przez polityków oraz sympatyków PiS i Konfederacji - w skrajnie prawicowych kręgach stał się kandydatem memicznym (choć wciąż z największymi szansami na zwycięstwo w wyborach).

Wrażenie to potęgowało m.in. cytowanie fragmentów (wyciągniętych z kontekstu, co podkreślają w KO) wydanej kilka dni temu książki "Rafał", w której prezydent Warszawy opowiada o swoim życiu. - To są takie zaczepki rodem z męskiej szatni. Próba sprowokowania Rafała Trzaskowskiego. Ale on jest dojrzałym, odpowiedzialnym i doświadczonym politykiem i na takie zaczepki nie będzie reagował - zapewniała nas posłanka KO Dorota Łoboda (więcej TUTAJ).

Pułapki dla sztabu

- W sztabie Rafała Trzaskowskiego zabrakło pokory. To jest charakterystyczne dla tego środowiska politycznego od wyborów w 2005 roku. Politykom Platformy Obywatelskiej wydaje się, że im się zwycięstwa należą, że wygrana jest "naturalna". A to zgubne przekonanie - mówi Wirtualnej Polsce dr Bartosz Rydliński z Instytutu Nauk o Polityce i Administracji UKSW. 

Podkreśla przy tym, że Trzaskowski wciąż jest zdecydowanym liderem sondaży i ma największe szanse na zwycięstwo. Niemniej "nie powinien tracić czujności, nerwów" i nie poddawać się narracji niektórych polityków KO, którzy jeszcze niedawno mówili o tym, że ich kandydat zmierza "autostradą do prezydentury". 

Dr Rydliński zwraca też uwagę, że kandydat KO bywa reaktywny. I że błędem były niektóre jego reakcje - dość nerwowe i emocjonalne - na prowokacje sympatyków PiS i Konfederacji na niedawnych wiecach wyborczych. Zdaniem naszego rozmówcy książka "Rafał" też powinna zostać "uważniej przeczytana przez sztab". 

- Ewidentnie widzimy w kampanii Rafała Trzaskowskiego słabszy moment. Złapał zadyszkę. Zaczęło się od Końskich, gdzie kontrkandydaci go zaskoczyli. Trzaskowski był przygotowany na inny scenariusz, a jego sztab był zaskoczony sytuacją, w której został zmuszony odpierać ataki większości rywali, co wybiło go z rytmu, a nawet być może podłamało - przekonuje dr Bartłomiej Machnik, ekspert od marketingu politycznego i wizerunku publicznego. 

Nasz rozmówca zauważa, że "internet zaczął odwracać się od kandydata KO". - To widać w dyskusjach, opiniach na forach, w liczbie kreowanych memów. Sztab Rafała Trzaskowskiego na razie nie znalazł na to odpowiedzi - dodaje rozmówca WP. Zwłaszcza że - jak podkreśla - komunikacja w sieci "ma ogromne znaczenie". 

- Dla polityka najgorsza jest śmieszność - podkreśla dr Machnik. Przypomina rok 2015 i kampanię Bronisława Komorowskiego. 

Ekspert w rozmowie WP wskazuje, że kłopotem dla Rafała Trzaskowskiego będzie przypominanie mu jego niedawnych poglądów - m.in. na temat CPK, polityki migracyjnej czy europejskiej. - Niektórych wypowiedzi nie da się wymazać. W niektórych kwestiach kandydat zmienił zdanie o 180 stopni. A można odnieść wrażenie, że sztab chce zrobić z Trzaskowskiego dziś inną osobę niż jest - twierdzi dr Machnik.

Szkopuł w tym, że podobnie o kontrkandydatach - zwłaszcza z PiS i Konfederacji - mówią przedstawiciele KO. Karol Nawrocki i Sławomir Mentzen również prezentowali poglądy, z których - na potrzeby kampanii - musieli się wycofywać lub je ukrywać - podkreślają rozmówcy WP.

Rafała Trzaskowskiego jednak krytykują nie tylko politycy PiS i Konfederacji. W kampanii - zwłaszcza w ostatnich dniach - uderzają w niego także koalicjanci. Robi to i Szymon Hołownia, i Magdalena Biejat. A ta krytyka - mimo apeli Donalda Tuska o spokój - może się tylko nasilać.

Zwłaszcza że do wyborów został równo miesiąc.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Zgoda ws. wyższych kar za podpalenia. Przeciw tylko Konfederacja
Zgoda ws. wyższych kar za podpalenia. Przeciw tylko Konfederacja
Masowe zatrucie alkoholem pod Petersburgiem. Zamieszana przedszkolanka
Masowe zatrucie alkoholem pod Petersburgiem. Zamieszana przedszkolanka
Polacy obawiają się o niepodległość. Wzrasta przy tym zaufanie do NATO
Polacy obawiają się o niepodległość. Wzrasta przy tym zaufanie do NATO
Zmiany w konstytucji Słowacji. Wzmacniają wartości konserwatywne
Zmiany w konstytucji Słowacji. Wzmacniają wartości konserwatywne
Wyniki Lotto 26.09.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 26.09.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Nagłe wezwanie amerykańskich generałów. Nowe informacje
Nagłe wezwanie amerykańskich generałów. Nowe informacje
Ostatnie Pokolenie zablokowało wyjazd z Sejmu. Protest na Wiejskiej
Ostatnie Pokolenie zablokowało wyjazd z Sejmu. Protest na Wiejskiej
Media w USA: Zielone światło dla Tomahawków w Ukrainie?
Media w USA: Zielone światło dla Tomahawków w Ukrainie?
Erdogan i Trump: wspólne stanowisko w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy
Erdogan i Trump: wspólne stanowisko w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy
Trump na wojnie z mediami. Pozwał wielkie redakcje
Trump na wojnie z mediami. Pozwał wielkie redakcje
Podhale na nie. W wielu szkołach edukacji zdrowotnej wcale nie będzie
Podhale na nie. W wielu szkołach edukacji zdrowotnej wcale nie będzie
Ranking zaufania: prezydent Nawrocki z rekordowym wynikiem
Ranking zaufania: prezydent Nawrocki z rekordowym wynikiem