Sikorski wbija szpilkę Trzaskowskiemu. Jasno o udziale w debacie
Radosław Sikorski wytyka Rafałowi Trzaskowskiemu, że nie wziął udziału w debatach organizowanych przez Telewizję Republikę. - Występ w tej prawicowej telewizji byłby raczej użyteczny - ocenił. Zapewnia, że gdyby sam był kandydatem na prezydenta, to poszedłby na dyskusję do medium Tomasza Sakiewicza.
Co musisz wiedzieć?
- Rafał Trzaskowski nie wziął udziału w żadnej z debat organizowanych przez Telewizję Republika.
- Radosław Sikorski stwierdził, że to zła decyzja, gdyż występ w prawicowej telewizji byłby szansą na dotarcie do innego elektoratu.
- - Ja bym i pojechał, i poszedł - powiedział.
W piątek w Końskich odbyły się dwie debaty kandydatów na prezydenta. Jedna z nich organizowana była przez prawicowe telewizje, m.in. Telewizję Republika, a druga przez sztab Rafała Trzaskowskiego. Kandydat KO pojawił się tylko na swojej dyskusji.
W poniedziałek z kolei Telewizja Republika zorganizowała kolejną debatę w studiu, w której udział wzięli kandydaci, którzy nie dojechali w piątek do Końskich. Ponownie zabrakło w niej jednak Rafała Trzaskowskiego, natomiast pojawiła się tam kartonowa podobizna prezydenta Warszawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Debata bez oznaczenia sztabu. "Doceniam poczucie humoru i absurd"
Sikorski: ja bym pojechał i poszedł
W rozmowie z radiową Trójką szef MSZ i rywal Trzaskowskiego z prawyborów prezydenckich w KO Radosław Sikorski negatywnie ocenił decyzję o niewzięciu udziału w debatach w Republice.
- Mnie się wydawało, że ten pierwotny pomysł Końskich, ten sprzed paru lat z poprzedniej kampanii wyborczej, polegał na tym, żeby dotrzeć do innej bańki, nie swojej. I dlatego wydaje mi się, że nie wiem, czy w tej debacie, czy w poprzedniej, występ w tej prawicowej telewizji byłby raczej użyteczny - mówił Sikorski.
- Na pewno Rafał miał swoje powody. Ja tylko mogę mówić za siebie: ja bym i pojechał, i poszedł - dodał.
Czytaj więcej:
Źródło: Program III Polskiego Radia