Nawrocki obiecuje pierwszeństwo dla Polaków u lekarza. Jest reakcja
Karol Nawrocki, kandydat PiS, zapowiedział, że Polacy będą mieli pierwszeństwo w kolejkach do lekarzy. Pomysł ten wywołał burzę. Naczelna Izba Lekarska reaguje.
Co musisz wiedzieć?
- Karol Nawrocki, kandydat PiS, zapowiedział, że Polacy będą mieli pierwszeństwo w kolejkach do lekarzy i przychodni.
- Naczelna Izba Lekarska uważa, że taki zapis byłby dyskryminujący i nie rozwiązałby problemu osób korzystających z ochrony zdrowia bez płacenia podatków w Polsce.
- Paweł Szefernaker, szef sztabu Nawrockiego, podkreśla, że Polacy mają prawo do lepszej obsługi w służbie zdrowia, ponieważ to oni budują ten system.
Przeczytaj także: Aż iskrzyło. Pięć starć podczas debaty na żywo
Debata prezydencka. Jakie są reakcje na propozycję Nawrockiego?
Karol Nawrocki, kandydat PiS, w swoim spocie wyborczym zapowiedział, że Polacy będą mieli pierwszeństwo w kolejkach do lekarzy. Pomysł ten spotkał się z krytyką ze strony polityków i opinii publicznej. Aleksandra Leo, posłanka, określiła go jako "obrzydliwy" i "segregujący".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile wyborcy płacą na kampanię? "Na pana Nawrockiego 1000 zł co miesiąc"
W trakcie poniedziałkowej debaty także padło pytanie o służbę zdrowia. Nawrocki obarczył winą za to, co dzieje się w Polsce, w tym sytuację w służbie zdrowia rząd i Szymona Hołownię, który jest współodpowiedzialny za jego działania.
- Najbardziej szkodliwe dla zdrowia Polaków jest to, że rządzi rząd Donalda Tuska - stwierdził Nawrocki. Jego zdaniem "wszystko prowadzi do jednego - do tego, żeby Donald Tusk po zwycięstwie Rafała Trzaskowskiego mógł sprywatyzować system ochrony zdrowia". - Nie dla prywatyzacji publicznej służby zdrowia - oświadczył.
Przeczytaj także: Niecodzienne zachowanie. Stanowski nagle wyciągnął książkę
Co mówi Naczelna Izba Lekarska?
Naczelna Izba Lekarska, reprezentowana przez rzecznika Jakuba Kosikowskiego, wyraziła obawy, że taki zapis byłby dyskryminujący. Kosikowski podkreślił w rozmowie z "Faktem", że o kolejności przyjęcia do lekarza powinien decydować stan pacjenta, a nie narodowość.
Dodał, że obecne przepisy już uwzględniają pewne grupy, które mają prawo do szybszego przyjęcia, ale zawsze priorytetem jest stan zdrowia pacjenta.
Czy zmiany rozwiążą problem kolejek do lekarzy?
Paweł Szefernaker, szef sztabu Nawrockiego, tłumaczył, że przepisy trzeba uszczelnić, aby osoby, które nie pracują w Polsce, nie mogły korzystać z darmowej służby zdrowia. Jednak Naczelna Izba Lekarska uważa, że proponowane rozwiązanie nie rozwiąże problemu, a jedynie pogłębi napięcia w ochronie zdrowia.
Źródło: Fakt/PAP