Autorytarna decyzja Tuska? "Nie wiem, w czym zdziwienie"
Franciszek Sterczewski wystartuje z list Koalicji Obywatelskiej, choć miał trochę utrudnień. Jego komentarze o Romanie Giertychu wywołały oburzenie w PO. - Na klubie tłumaczyłem, że gra zespołowa polega na tym, że wspieramy się wzajemnie, jeśli podejmujemy jakieś decyzje, to trzeba wytrzymać i od pewnych komentarzy się powstrzymać - mówił Borys Budka w programie WP i Radia ZET "Gra o głosy". Dodał, że jak ktoś chce grać indywidualnie, "to od tego jest maraton". Podkreślił, że była "szersza rozmowa" na klubie, tłumacząca zasady komentowania takich kwestii. Budka przyznał także, że decyzja o wystawieniu Giertycha na listach była inicjatywą Tuska. - Tak jest u nas, że decyzje podejmuje zarząd na wniosek przewodniczącego. Każdy ma jeden głos i ta decyzja została przegłosowana. Czasem podejmujemy trudne decyzje, czasem one są łatwiejsze. Ta, myślę, była bardzo łatwa - mówił. Stwierdził także, że nie wie, czemu prowadzący są tym zdziwieni.