Autokar rozbity pod Grenoble miał niesprawne hamulce?
Do szczecińskiej prokuratury dotarła już przetłumaczona wersja ekspertyzy wraku autokaru, który rozbił się w zeszłym roku pod Grenoble. W ekspertyzie jest mowa o niesprawnym układzie hamulcowym - podaje RMF FM. Dokument sporządzili francuscy biegli.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/tragiczny-wypadek-autokaru-z-polskimi-pielgrzymami-6038708617151105g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/tragiczny-wypadek-autokaru-z-polskimi-pielgrzymami-6038708617151105g )
Archiwalna galeria: Wypadek autokaru z pielgrzymami
Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu polscy śledczy wydadzą oświadczenie na temat ekspertyzy.
Materiały są obszerne - liczą około 200 stron i wymagają wnikliwej analizy - powiedziała RMF FM Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik szczecińskiej prokuratury. Dopiero po analizie dokumentów śledczy wydadzą specjalne oświadczenie. Będzie to prawdopodobnie w piątek.
Jeszcze w tym tygodniu dokumenty trafią do Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, gdzie biegli zrekonstruują przebieg tragicznego wypadku.
O złym stanie technicznym polskiego autobusu informowała już kilkanaście dni temu lokalna francuska gazeta "Le Dauphine Libere". Dziennikarze powoływali się na wstępny raport ekspertów, którzy badali okoliczności wypadku autobusu z polskimi pielgrzymami.
Według dziennika, ekspertyza rozbitego pojazdu wykazała niesprawność układu hamulcowego - znaczne zużycie jego elementów i brak około półtora litra płynu w hydraulicznym układzie wspomagającym, co mogło doprowadzić nawet do awarii hamulców.
Autokar z polskimi turystami wjechał, mimo braku odpowiedniego zezwolenia, na niebezpieczną górską drogę w rejonie Laffrey. Według osób, które przeżyły katastrofę, hamulce pojazdu zawiodły podczas stromego zjazdu i spowodowały jego stoczenie się po stromym nasypie.
Do tragedii doszło 22 lipca 2007 r. W wypadku zginęło 26 pielgrzymów. 12 osób zostało rannych. (ap)