Autobus PKS uderzył w dom
Ponad 20 pasażerów zostało poszkodowanych, w tym trzech hospitalizowano, w wyniku wypadku autobusu PKS wiozącego dzieci ze szkoły. Do zdarzenia doszło w miejscowości Osiek koło Lubina (Dolnośląskie), na drodze krajowej Wrocław-Zielona Góra.
Autobus wiózł głównie dzieci i młodzież wracające ze szkół w Lubinie do okolicznych wsi. Według świadków, wyjeżdżając z miejscowości Osiek w kierunku Wrocławia, zamiast skręcić na skrzyżowaniu w prawo, pojazd przeciął jezdnię i pojechał prosto taranując ścianę jednego z domostw - powiedział Jacek Krajewski z lubińskiej policji.
Usłyszałam potworny huk, nie wiedzieliśmy z mężem, w którą stronę biec, bo był straszny kurz. Mąż był dosłownie jeden, dwa metry od miejsca uderzenia - powiedziała Olga Sajdyk, w której dom wjechał autobus.
Policjant podkreślił, że kierowca autobusu był trzeźwy. Mężczyzna był roztrzęsiony, tłumaczył, że zawiodły hamulce. Zostaną one zbadane pod kątem ewentualnej awarii - powiedział Krajewski. Z miejsca wypadku młodzież i dzieci karetkami pogotowia przetransportowano do szpitala w Lubinie.
Według naszych najnowszych informacji, do izby przyjęć lubińskiego szpitala trafiło w sumie 21 osób w wieku od 14 do 19 lat. Większość miało niegroźne zadrapania i potłuczenia. Po przebadaniu wyszli oni ze szpitala. Trzy osoby w wieku 14, 16 i 17 lat, pozostały w szpitalu na obserwacji z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu - wyjaśnił policjant.
Ruch na drodze był utrudniony, ale trasa nie była całkowicie zablokowana. Samochody przepuszczano wahadłowo.