Auto wjechało w tłum w Monachium. Wielu poszkodowanych
"Samochód wjechał w grupę ludzi" w Monachium - informuje "BILD". Co najmniej 20 osób zostało rannych. Według mediów kierowca został zatrzymany przez policję. Mówi się, że wśród rannych są dzieci.
"W Monachium samochód wjechał w grupę ludzi, uczestników wiecu związku zawodowego Verdi" - przekazał portal "BILD".
Jak dowiedział się dziennik z oficjalnych źródeł, rannych zostało co najmniej 20 osób, stan dwóch z nich jest poważny
Jak wyjaśnił Gerhard Peschke, rzecznik straży pożarnej w Monachium, nie można podać dokładnej liczby rannych, ponieważ część z nich udała się do okolicznych budynków, aby się schronić.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 10:30. Kierowca poruszał się autem Mini Cooper, tuż przed dramatycznym incydentem najprawdopodobniej przyspieszył.
Świadkowie zdarzenia publikują w sieci nagrania z miejsca wypadku. Na jednym z filmów widać moment aresztowania kierowcy:
Według "BR24" naoczny świadek zeznał, że samochód celowo wjechał w grupę ludzi. Śledczy badają teraz, czy rzeczywiście tak było, czy też kierowca pomylił pedał gazu i hamulca.
- Uczestniczyłem w demonstracji, kiedy samochód wjechał w tłum. Podbiegłem i zobaczyłem, że pod samochodem leży mężczyzna. Wtedy próbowałem otworzyć drzwi, ale były zamknięte. W końcu przyjechała policja i strzelała w szybę samochodu - mówi, cytowany przez portal "BR24".
Burmistrz Monachium Dieter Reiter (SPD) opowiedział dziennikowi BILD o tym tragicznym zdarzeniu. - Szef policji poinformował mnie właśnie, że pojazd wjechał w grupę ludzi. Niestety wiele osób zostało rannych, w tym dzieci. Jestem głęboko wstrząśnięty. Moje myśli są z rannymi - powiedział Reiter.
Świadkowie mówią, że padły strzały
Inni naoczni świadkowie mówili o dwóch mężczyznach w aucie, z których jeden został postrzelony przez policję i zabrany.
Ok. godz. 11:15 media przekazały, że według policji kierowca został aresztowany. Z kolei "BILD" przekazał, że - według osób, które były na miejscu - wcześniej padły strzały.
Wcześniej monachijska policja poinformowała w mediach społecznościowych, że prowadzi zakrojoną na szeroką skalę operację w ciągu ulic Seidl i Dachauer - głównych arterii prowadzących do centrum miasta od północnego zachodu.
- Jesteśmy obecnie na miejscu z dużymi siłami - powiedział rzecznik policji agencji dpa, prosząc o powstrzymanie się od spekulacji.
W czwartek strajk, w piątek do miasta przyjadą światowi przywódcy
W czwartek związek zawodowy Verdi zorganizował w Monachium strajk. Uczestnicy zgromadzili się, aby domagać się ośmioprocentowej podwyżki płac, wyższych premii i trzech dodatkowych dni wolnych.
Z kolei jutro w stolicy Bawarii rozpocznie się Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa z udziałem czołowych polityków z wielu państw świata.
Jest to doroczne międzynarodowe spotkanie szefów państw, rządów i organizacji międzynarodowych, a także ministrów, parlamentarzystów, wysokich stopniem wojskowych oraz przedstawicieli, nauki, społeczeństwa obywatelskiego, biznesu i mediów.
Czytaj też:
Źródło: Bild/BR24/X/WP