Auto wbiło się w dom. "Młoda Para" Na tablicy rejestracyjnej
Wczesnym rankiem luksusowe auto z napisem "Młoda Para" należące do znanego lokalnego przedsiębiorcy wbiło się w ścianę domu. Jeden z mieszkańców cudem uniknął śmierci. Niestety, kierowca zginął na miejscu.
W niedzielę (9 lipca) rano doszło do tragicznego wypadku w miejscowości Dolice w województwie zachodniopomorskim. Samochód osobowy, w którym podróżowały dwie osoby, uderzył w ścianę budynku mieszkalnego.
Wypadek miał miejsce chwilę po godzinie 7:00, jak poinformowała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie. Luksusowy samochód osobowy wjechał w jedno z mieszkań przy ulicy Kolejowej w Dolicach. W aucie podróżowały dwie osoby.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Rozpędzone luksusowe auto (Audi Q8) z napisem "Młoda Para" na rejestracji wypadło z drogi i wbiło się w ścianę budynku mieszkalnego, który zamieszkiwały trzy rodziny. W wyniku uderzenia ściana w jednym z mieszkań została przebita na wylot.
Jak informuje Fakt.pl, jeden z braci, którzy tam mieszkali, cudem uniknął śmierci. Dosłownie kilka minut wcześniej wstał z łóżka, które zostało zniszczone przez mur i wpadający samochód.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Z punktu widzenia Polski Ukraina powinna być w NATO". Jest ważny warunek
"Młoda Para". Luksusowe auto wbiło się w ścianę domu.
Samochód, który brutalnie wdarł się do ich domu, miał na sobie białe wstążki i nakładki na tablicach rejestracyjnych z napisem "Młoda Para". Wcześniej służył do przewozu nowożeńców na wesele odbywające się w tej samej miejscowości.
Jednak w chwili wypadku nie było w nim świeżo upieczonych małżonków. Za kierownicą Audi Q8 o wartości około półtora miliona złotych siedział Marcin J., lokalny przedsiębiorca. Marcin prowadził stację benzynową w Gryfinie i był dobrze znany wśród mieszkańców, szczególnie za swoje działania charytatywne. Kilka dni wcześniej świętował swoje 46. urodziny.
Samochód wbił się w ścianę domu. Kierowca nie żyje
W niedzielę rano Marcin wracał samochodem z pasażerem, który był jednym z uczestników wesela. Los okazał się jednak okrutny dla nich. Obudzeni przez potężny huk mieszkańcy wybiegli z domów. Widok samochodu wbitego w ścianę był przerażający. Pomimo szoku, natychmiast ruszyli na pomoc dwóm mężczyznom znajdującym się w aucie.
Niestety, mimo długiej reanimacji, nie udało się przywrócić życia kierowcy. Pasażer został przewieziony karetką do szpitala. Na miejscu działały cztery zastępy straży pożarnej, policja i pogotowie. Aktualnie trwa wyjaśnianie dokładnych okoliczności i przyczyn wypadku. Budynek przy ulicy Kolejowej obecnie nie nadaje się do zamieszkania z powodu poważnych uszkodzeń.
Źródło: Fakt.pl