Horror w czasie jazdy próbnej. Nie żyje 25-letni motocyklista
25-latek zginął w Cisowniku (woj. lubelskie) w wypadku podczas jazdy próbnej na motocyklu. Jechał z nadmierną prędkością i bez kasku. Ale nie to jest najbardziej szokujące, jeśli chodzi o okoliczności tragedii.
Jak poinformował asp. szt. Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie, do wypadku doszło w niedzielę w miejscowości Cisownik (gmina Krzywda).
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący motocyklem yamaha na zakręcie utracił panowanie nad pojazdem, zjechał od pobliskiego lasu, gdzie uderzył w drzewo - relacjonował policjant. Dodał, że prawdopodobną przyczyną wypadku była nadmierna prędkość.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
25-letni mieszkaniec gminy Wojcieszków (pow. łukowski) zmarł na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.
25-latek miał sądowy zakaz kierowania pojazdami
Radio ZET podało już pierwsze ustalenia policji w sprawie tragicznego wypadku. Po pierwsze stwierdzono, że 25-latek jechał bez kasku. Co więcej, nie miał uprawnień do kierowania motocyklem i obowiązywał go sądowy zakaz kierowania pojazdami. Mimo to mężczyzna udał się na feralną jazdę próbną, po której miał zdecydować o zakupie jednośladu.
Źródło: PAP/Radio ZET