Austria i Francja. Beata Mazurek komentuje zamachy
Austria, przedtem Francja - państwa w Europie znów mierzą się z atakami terrorystycznymi. Beata Mazurek uważa, że rządy "totalnej opozycji" urealniłyby groźbę zamachu również w Polsce.
W poniedziałek w stolicy Austrii doszło do ataków z użyciem broni palnej. Cztery osoby zginęły, a 17 zostało rannych.
Pierwsze strzały padły ok. godz. 20 w pobliżu głównej synagogi w Wiedniu. Szef MSW Austrii Karl Nehammer obarczył odpowiedzialnością za jeden z poniedziałkowych ataków w Wiedniu zwolennika Państwa Islamskiego.
Z kolei we Francji w zeszłym tygodniu nożownik zaatakował w bazylice Notre Dame w Nicei. Zginęły trzy osoby. Beata Mazurek postanowiła skomentować te zdarzenia.
"Terroryści uderzyli we Francji i Austrii. Gdyby rządziła totalna opozycja, to jest wysoce prawdopodobne, że w kraju mielibyśmy tak dramatyczne sceny. Polityka multikulturalizmu (otwartych drzwi) kolejny raz przynosi tragiczne konsekwencje" - napisała na Twitterze europosłanka PiS.
"Czasami warto milczeć" - odpowiedziała jej w mediach społecznościowych posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.