Australijski strateg o Ukrainie: "To będzie długa wojna"

"Zwycięstwo Rosji to najgorsze, co mogłoby się przydarzyć całemu światu" - uważa emerytowany australijski generał i strateg Mick Ryan, autor książki "War Transformed". Wojskowy ocenia aktualną sytuację na froncie i kreśli perspektywy tej wojny w obliczu ostatnich wydarzeń, które uznać można za skuteczne działania armii Putina.

Ukrainie nie brak woli walki, Rosja nadal jeszcze dysponuje potencjałem, który wspiera ataki. Ta wojna, jak uważa australijski generał, szybko się nie zakończy
Ukrainie nie brak woli walki, Rosja nadal jeszcze dysponuje potencjałem, który wspiera ataki. Ta wojna, jak uważa australijski generał, szybko się nie zakończy
Źródło zdjęć: © Getty Images | SOPA Images

31.05.2022 | aktual.: 31.05.2022 10:26

"Rosjanie umocnili się w swoich skoncentrowanych działaniach w Donbasie. Zdobycie miasta Lyman, oddalanie się od wcześniej zajętego miasta Popasna i rozpoczęcie okrążania Siewierodoniecka, a także powolny, stały rosyjski pochód, daje wreszcie Putinowi coś, co można uznać za sukces" - ocenia generał we wtorkowej publikacji w "Brisbane Times".

Dodaje jednak, że wojna charakteryzuje się stale zmieniającymi się losami, trudno więc orzec, jak sytuacja wyglądać może za kilka dni.

Zdaniem stratega, w kwietniu i na początku maja, po zwycięstwie Ukrainy w bitwie o Kijów, można było mówić o przewadze obrońców nad siłami wroga. Rosjanie pokazali jednak ostatnio, że zmniejszając rozpiętość swoich celów wojennych i koncentrując swoje siły na mniejszych obszarach, mogą generować taktyczne zwycięstwa.

"Należy się spodziewać, że te zmiany losów taktycznych między Ukrainą a Rosją w różnych regionach utrzymają się jeszcze przez jakiś czas.

W końcu wszystkie wojny w historii zakończyły się tylko na jeden z dwóch sposobów. Inną drogą jest wzajemne wyczerpanie i wynegocjowanie końca wojny" - wskazuje wojskowy.

Rosjanie przecież wciąż generują siłę bojową, udaje im się utrzymać swoje zdobycze na południu, a żadna ze stron nie ma jeszcze szans na miażdżące zwycięstwo operacyjne lub strategiczne. A jednocześnie żadna ze stron nie jest wyczerpana na tyle, by ustać w wysiłkach i wykazać chęć zakończenia konfliktu. I jedni, i drudzy tracą ludzi i sprzęt. Ukraina nadal może liczyć na pomoc wojskową z innych państw.

Emerytowany generał Mick Ryan, strateg, autor książki "War Transformed", uważa, że wojna w Ukrainie potrwa jeszcze długo
Emerytowany generał Mick Ryan, strateg, autor książki "War Transformed", uważa, że wojna w Ukrainie potrwa jeszcze długo © Modern War Institute

Australijski strateg o Ukrainie: "To będzie długa wojna"

Jak zauważa ekspert, prezydent Rosji Władimir Putin w przemówieniu z okazji Dnia Zwycięstwa potwierdził zaangażowanie swojego narodu w wojnę w Ukrainie, a w miniony weekend ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział CNN, że Ukraina będzie walczyć, dopóki nie odzyska utraconego terytorium.

To, w generalnej ocenie australijskiego generała, znaczy, że świat powinien przygotować się na długotrwałe działania militarne w Ukrainie, a o zawieszeniu broni prędko nie usłyszymy. "Rosja, planując krótką, szybką wojnę przeciwko swojemu dawnemu sojusznikowi, wciągnęła Ukrainę i Europę w kosztowny i długotrwały konflikt." - ocenia strateg.

To znaczy, że zginie jeszcze wielu żołnierzy, zniszczone zostaną kolejne miasta, śmierć, rany i nieszczęścia związane z wojna dotkną wielu cywili. Także problemy gospodarcze, jakie dotykają nie tylko dwa walczące państwa, będą się przeciągać i eskalować.

"Będzie to wymagało strategicznej cierpliwości ze strony NATO, Europy i Stanów Zjednoczonych, aby nadal wspierać odważnych Ukraińców. Tym bardziej jest to powód, dla którego każda demokracja, w tym Australia, powinna zapewniać jak najwięcej pomocy gospodarczej, humanitarnej i wojskowej, aby zapewnić ostateczną klęskę Rosji" - kwituje ekspert, podkreślając, że choć perspektywa długiej wojny może być przerażająca, to zwycięstwo Rosji, które zachęciłoby do dalszej agresji i militarnych awantur w przyszłości, jest znacznie, znacznie gorsze.

Wybrane dla Ciebie