Wojna w Ukrainie. Zełenski o nowych sankcjach unijnych: miliardy, których nie otrzyma Rosja [RELACJA NA ŻYWO]
Trwa 97. dzień rosyjskiej inwazji. - Praktyczny rezultat unijnego szóstego pakietu sankcji to miliardy euro, których nie otrzyma Rosja i których nie będzie mogła wykorzystać na finansowanie terroru - oświadczył we wtorek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
• W średnim terminie będzie to potężny cios w rosyjską gospodarkę. Ona się z tego nie podniesie nawet po wojnie - oceniła Swietłana Zaliszczuk - była ukraińska parlamentarzystka, a obecnie doradczyni prezesa Naftogazu - prognozując wpływ szóstego pakietu unijnych sankcji na ekonomię Rosji.
• Rosjanie przeprowadzili nalot na Siewierodonieck, uderzyli w cysternę z kwasem azotowym w zakładach chemicznych - poinformował we wtorek szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
• Na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej dochodzi do dantejskich scen. Okupujący ją Rosjanie składują na jej terenie materiały wybuchowe i broń, a poza tym znęcają się nad jej personelem. Dochodzi do porwań, a ostatnio jedną osobę postrzelono - alarmuje szef ukraińskiego koncernu Enerhoatom Petro Kotin.
• W najnowszym raporcie amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną (ISW) ocenił, że "w szeregach rosyjskich wojskowych narasta niezadowolenie z przebiegu wojny w Ukrainie". Cytuje też "twardogłowego" weterana FSB Igora Girkina, byłego dówódcę separatystów donbaskich z 2014 r., który oskarżył Kreml o "niewystarczające zaangażowanie w wojnę" i porzucenie pierwotnych celów "operacji specjalnej".
• Wojska rosyjskie kontrolują około połowę Siewierodoniecka - ostatniego ukraińskiego bastionu w obwodzie ługańskim - podał mer miasta Ołeksandr Striuk. Zapewnił, że ukraińskie siły nadal się bronią - nadal trwają walki uliczne.
Jak podkreślił, jeszcze trochę potrwa zanim pakiet będzie zatwierdzony i wejdzie w życie. "Ale są już jasne kluczowe składowe pakietu i najważniejsze - jego kierunek. Europejskie kraje zgodziły się na znaczne ograniczenie importu ropy z Rosji. I jestem wdzięczny wszystkim, którzy pracowali nad osiągnięciem tego porozumienia" - dodał szef ukraińskiego państwa.
"Nareszcie mamy konkrety w sprawie szóstego pakietu sankcji UE wobec Rosji za tę wojnę. Pakiet uzgodniono" - powiedział Zełenski na opublikowanym wieczorem nagraniu wideo.
Praktyczny rezultat unijnego szóstego pakietu sankcji to miliardy euro, których nie otrzyma Rosja i których nie będzie mogła wykorzystać na finansowanie terroru - oświadczył we wtorek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba wyraził we wtorek pragnienie, by prezydent Francji Emmanuel Macron, który od początku rosyjskiej inwazji nie pojechał do Kijowa, udał się na Ukrainę przed zakończeniem francuskiego przewodnictwa w UE. - Jest mile widziany, w każdym terminie. Byłoby dobrze, gdyby Macron przyjechał podczas francuskiej prezydencji w UE, a najlepiej, gdyby przybył z kolejnymi dostawami broni dla Ukrainy - to najcenniejsza pomoc, jaką możemy otrzymać od Francji - powiedział Kułeba w wywiadzie dla francuskiej telewizji LCI. Francuska prezydencja w UE kończy się 30 czerwca.
Emmanuel Macron i Olaf Scholz w ubiegłym tygodniu po raz kolejny rozmawiali z Władimirem Putinem. - Ze zbrodniarzem się nie rozmawia, zbrodniarza się eliminuje - ocenił w programie "Tłit" wiceszef polskiej dyplomacji Piotr Wawrzyk. - Każda rozmowa ze zbrodniarzem to pokazywanie mu tego, co osiąga. Ktoś z nim jednak rozmawia, nie jest traktowany jako zbrodniarz, ale jako partner do rozmów. Każda tego rodzaju rozmowa jest na korzyść Władimira Putina. (...) A te telefony do niczego nie prowadzą - przekazał wiceminister.
- W jednej z zamkniętych kijowskich restauracji działa sztab humanitarny przygotowujący posiłki. Codziennie rozwozimy niemal 8 tysięcy obiadów dla żołnierzy i szpitali - powiedziała PAP wolontariuszka Olena Uszakowa, koordynatorka sztabu pomocy humanitarnej w Kijowie.
Właściciele restauracji zamknęli swój lokal tuż po wybuchu wojny w Ukrainie, jednak wszystkie pomieszczenia wraz z kuchnią i magazynem na żywność udostępnili wolontariuszom z lokalnej organizacji Kijów Wolonterski. Do pomocy włączyli się też pracownicy restauracji.
- Obecnie zrzeszamy 23 restauracje i 3 piekarnie, które każdego dnia razem z nami przygotowują około 8 tysięcy porcji obiadowych – wyjaśniła Uszakowa.
- Karmimy wojskowych między innymi z Obrony Terytorialnej, dowozimy obiady do szpitali dla dzieci przesiedlonych z terenów okupowanych i z takich, na których toczą się działania wojenne – powiedziała i dodała, że regularnie wolontariusze pakują i wysyłają żołnierzom na front najpotrzebniejsze produkty żywnościowe, kosmetyczne i medyczne.
W sztabie stacjonarnie pracuje około 50 wolontariuszy oraz ponad 100 kierowców, którzy rozwożą jedzenie. Każdy wolontariusz otrzymuje legitymację, która jest nie tylko dokumentem identyfikacyjnym, ale pomaga też w przypadku tankowania paliwa.
Podkreślono, że od początku inwazji na Ukrainę Rosjanie przymusowo przemieścili na terytorium Rosji "setki tysięcy" obywateli Ukrainy, w tym dzieci. Agencja Ukrinform podaje, że według stanu z 26 maja Rosja wywiozła na swoje terytorium ponad 238 tys. ukraińskich dzieci.
Przypomnijmy, że w poniedziałek Putin wydał dekret o uproszczeniu trybu otrzymania rosyjskiego obywatelstwa przez ukraińskie osierocone dzieci - podała Ukrinform. "Traktujemy dekret prezydenta Rosji jako próbę zalegalizowania nielegalnego przemieszczenia na terytorium Rosji ukraińskich dzieci z tymczasowo okupowanych przez rosyjską armię terytoriów Ukrainy" - napisało w wydanym komunikacie Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy. "Swoim dekretem Władimir Putin faktycznie zalegalizował porywanie dzieci z terytorium Ukrainy" - dodano.
Jedna kobieta zginęła i jedna odniosła obrażenia w wyniku rosyjskiego ostrzału miejscowości Zołocziw w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy - powiedział szef władz hromady (gminy) zołocziwskiej Wiktor Kowałenko portalowi Suspilne. Około godz. 9 rano zginęła 74-letnia kobieta, gdy pocisk z haubicy trafił w prywatny budynek.
Druga kobieta, która ma 73 lata, została ranna około godz. 14.00, gdy wyszła na ulicę w momencie ostrzału. Ma obrażenia głowy, tułowia i kończyn. W ciężkim stanie odwieziono ją do szpitala. Według Kowałenki Zołocziw był ostrzeliwany bez przerwy przez 10 godzin: od 8.00 do 18.00.
Premier Włoch Mario Draghi uważa, że perspektywa szybkiego przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej spotyka się z "obiekcją" ze strony prawie wszystkich wielkich państw UE z wyjątkiem Włoch. Mówił o tym we wtorek na konferencji prasowej po zakończeniu unijnego szczytu w Brukseli. - Status kandydata spotyka się z obiekcją ze strony prawie wszystkich wielkich państw UE, powiedziałbym - wszystkich, z wyjątkiem Włoch - oświadczył szef rządu.
Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy przyjęła we wtorek ustawę o utworzeniu Narodowego Cmentarza Wojennego - poinformowała agencja UNIAN. Na cmentarzu mają być chowani bohaterowie, którzy polegli za Ukrainę. Na terenie nekropolii ma powstać kompleks memorialny i muzealny. Na cmentarzu nie będzie można chować byłych funkcjonariuszy KGB oraz urzędników KPZR i organów władzy radzieckiej.
- Uzgodniony na szczycie unijnym szósty pakiet sankcji to ważny element w dziele powstrzymywania i osłabiania Rosji - uważa szef MSZ Zbigniew Rau. Szefowa francuskiej dyplomacji Catherine Colonna podkreśliła, że to przekaz dla Rosji, że dopuściła się agresji, której nic nie może usprawiedliwić.
Rada Europejska stanowczo potępia niszczenie i bezprawne przywłaszczanie przez Rosję ukraińskiej produkcji rolnej. "Rosyjska wojna napastnicza przeciwko Ukrainie ma bezpośredni wpływ na globalne bezpieczeństwo żywnościowe i globalną przystępność cenową żywności" - napisali w konkluzjach szczytu UE w Brukseli.
"Jego karta SIM jeszcze działała i dzięki temu podano nam przybliżone miejsce, gdzie znajdował się telefon. Narysowaliśmy na mapie, gdzie może być. I zaczęliśmy poszukiwania w lesie" - cytuje Suspilne Maksyma. Ołeha znaleziono w pobliżu leśnej ścieżki, a ziemia wokół była pokryta niewielkimi lejami, które prawdopodobnie powstały przy ostrzale. Uszkodzone były także pobliskie drzewa. Maksym powiedział, że eksperci sądowi wykluczyli, by doszło do wybuchu miny-pułapki.
Ojciec siedmiorga dzieci zginął podczas rosyjskiego ostrzału okolic Charkowa na północnym wschodzie Ukrainy - poinformował we wtorek portal Suspilne, powołując się na syna mężczyzny. 52-letni Ołeh Kuzniecow, ojciec sześciu synów i córki, zaginął 26 maja, gdy po pracy poszedł do lasu. Syn Maksym próbował się do niego dodzwonić i wysyłał mu SMS-y, ale nie dostał odpowiedzi. Wobec tego zamieścił kilka ogłoszeń w mediach społecznościowych i zwrócił się do policji.
Przypomnijmy, ze w związku z atakami rakietowymi Rosji, do liczącego przed wojną ok. 100 tysięcy mieszkańców Siewierdoniecka nie można zawieźć pomocy humanitarnej. Niemożliwa jest też ewakuacja ludzi.
We wtorek francuska minister ds. europejskich i zagranicznych przybyła z wizytą do Warszawy, gdzie spotkała się z szefem polskiego MSZ. - Więzi między Polską a Francją są kluczowe, a nasza współpraca wewnątrz UE i NATO niezbędna, w szczególności w kontekście rosyjskiej agresji w Ukrainie - powiedziała - powiedziała podczas wspólnej konferencji ze swoim polskim odpowiednikiem, Zbigniewem Rau.
Przebywająca w Wielkiej Brytanii ukraińska uchodźczyni na opublikowanym niedawno zdjęciu rozpoznała wywożone na rosyjskim czołgu rzeczy z jej domu, w tym jeszcze nie zainstalowany bojler - podała we wtorek stacja BBC News. Zrobione kilka dni temu w Popasnej w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy zdjęcie przedstawia rosyjski czołg przejeżdżający obok zniszczonych budynków. Wieża czołgu załadowana jest różnymi przedmiotami.
Pochodząca z stamtąd Alina Koreniuk powiedziała, że zdjęcie zostało wykonane na ulicy odległej zaledwie pięć minut od jej domu, a rzeczy na czołgu pochodzą z jej domu. Oprócz bojlera, który planowała zainstalować zanim wybuchła wojna, rozpoznała obrus z rodzinnej daczy, dziecięcą pościel z bohaterami kreskówek Disneya i czerwony koc. Jak dodała, pościel została użyta do przykrycia czegoś, prawdopodobnie telewizora lub innego sprzętu elektronicznego.
Większość Siewierodoniecka, w obwodzie ługańskim, jest pod kontrolą sił rosyjskich - oświadczył we wtorek wieczorem szef władz tego regionu na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj. Zapewnił jednak, że miasto nie jest okrążone i nie ma ku temu przesłanek. Hajdaj ocenił, że zniszczenia w Siewierodoniecku są już prawie tak duże jak w miastach Rubiżne czy Popasna.
- Nie ma dzisiaj w świecie ważniejszej sprawy niż ukraińska wojna obronna przeciw nieuzasadnionej rosyjskiej agresji. To przełomowy moment w historii Europy; trzeba z tego faktu wyciągnąć polityczne wnioski - powiedział szef MSZ Zbigniew Rau po spotkaniu z szefową francuskiego MSZ Catherine Colonną.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski