Australia przehandlowała kolejną grupę uchodźców
Rząd Nauru - małego wyspiarskiego kraju na
Południowym Pacyfiku - zgodził się w poniedziałek przyjąć
dodatkowo ponad dwustu nielegalnych imigrantów, przechwyconych w
sobotę przez Australię. W zamian Australia ma dostarczać na wyspy paliwo.
Australijska marynarka w sobotę zatrzymała łódź przewożącą 237 nielegalnych imigrantów na wysokości północno-zachodniego wybrzeża. Całą grupę umieszczono na okręcie wojennym "Manoora", na pokładzie którego znajduje się już ponad 400 uchodźców - głównie Afgańczyków - uratowanych 26 sierpnia przez norweski frachtowiec "Tampa" z tonącego indonezyjskiego promu.
Okręt "Manoora" przewozi nielegalnych imigrantów do Papui-Nowej Gwinei, skąd mają być drogą lotniczą przerzuceni do Nowej Zelandii i Nauru - państw, które zgodziły się przyjąć uchodźców.
Obie grupy imigrantów znajdowały się na pokładach indonezyjskich jednostek i wyruszyły do Australii z wysp Indonezji. Dżakrta jednak nie zgodziła się przyjąć ich z powrotem.
Z kolei premier Australii John Howard potwierdził w sobotę, że Australia nie przyjmie nielegalnych imigrantów. Do Nauru wysłał ministra obrony Petera Reitha, który omawiał z miejscowymi władzami sprawę dalszego losu pasażerów "Manoory".
W poniedziałek prezydent Nauru Rene Harris zakomunikował, że jego kraj przyjmie dodatkowych imigrantów, jednakże w zamian za pomoc australijską. W zamian za przyjęcie uchodźców Australia zapewni Nauru stałe dostawy paliwa. Sama operacja osiedlenia tak dużej grupy uchodźców na Nauru kosztować ma Australię co najmniej 10,4 mln dolarów.(ck)