Australia, Nowa Zelandia, USA. Tak służbowo podróżuje resort nauki
Nie od dziś wiadomo, że podróże kształcą. Najwyraźniej do serca tę maksymę wzięło sobie kierownictwo Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz urzędnicy resortu. Jak ustaliła Wirtualna Polska, od grudnia ub. roku do października br. odbyli już 155 zagranicznych podróży na łączną kwotę blisko miliona złotych.
W zestawieniu zagranicznych podróży służbowych resortu nauki i szkolnictwa wyższego, do którego dotarła Wirtualna Polska, uwzględniono delegacje pracowników resortu, a także ministra Dariusza Wieczorka i jego zastępców, podsekretarzy stanów.
Zestawienie obejmuje okres od grudnia ubiegłego roku do drugiej połowy października. I jak z dokumentacji wynika, najczęstszym miejscem, do którego podróżowali urzędnicy resortu edukacji była Bruksela, a celem podróży był z reguły udział w posiedzeniach Komitetu Edukacji, który przygotowuje posiedzenia Rady Unii Europejskiej ds. Edukacji, Młodzieży, Kultury i Sportu. Zdecydowana większość wyjazdów odbywała się do europejskich stolic i dużych miast m.in. Paryża, Madrytu, Amsterdamu, Florencji, Budapesztu czy Pragi.
Ale na liście znalazły się też egzotyczne i dalekie destynacje. Na początku marca br., w tygodniową podróż do Nowej Zelandii i Australii udał się wiceminister Andrzej Szeptycki, odpowiedzialny w resorcie za współpracę międzynarodową. Podsekretarz stanu wraz z urzędnikiem resortu poleciał na konferencję i targi edukacyjne APAIE 2024. Koszt delegacji 58 649,54 zł. Szeptycki odwiedził australijskie Melbourne i Perth, a także Auckland w Nowej Zelandii.
Ten sam wiceminister z dwoma pracownikami ministerstwa od 7 do 11 maja udał się w podróż do USA. W Waszyngtonie delegacja uczestniczyła w spotkaniu Forum ds. Nauki, Technologii i Innowacji organizowanym pod egidą ONZ. Koszt? 56 987,29 zł.
Z kolei blisko 14 tys. zł kosztowała zagraniczna podróż do Tuluzy we Francji. Od 16 do 19 września ponownie wyjechał tam wiceminister Andrzej Szeptycki i dwóch pracowników resortu. Celem podróży był udział w konferencji i targach EAIE. Konferencja jest największym europejskim spotkaniem ekspertów w dziedzinie szkolnictwa wyższego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa ministra Wieczorka. "Czasem sprawy wyglądają inaczej"
Łączna kwota za 155 zagranicznych wyjazdów wyniosła do tej pory 935 756,65 zł. I trzeba przyznać, że w porównaniu do swojego podwładnego, minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek nie wyjeżdżał za granicę prawie w ogóle. W zestawieniu odnotowaliśmy jedną delegację do Brukseli, a drugą do Pragi. Trzecia, czerwcowa do stolicy Belgii została anulowana.
Większą "słabość" do zagranicznych podróży służbowych wykazywał poprzednik - minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek (PiS). Przypomnijmy, że na czele resortu powstałego w wyniku połączenia oddzielnych ministerstw: ministerstwa edukacji narodowej oraz ministerstwa nauki i szkolnictwa stanął 1 stycznia 2021 r. Jak ujawnił "Super Express", w pierwszym roku urzędowania wybrał się do Włoch, gdzie m.in. spotkał się z przedstawicielem Watykańskiej Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej. Koszt wyjazdu? 23 440,65 zł.
Więcej kontrowersji wzbudził wyjazd Czarnka do amerykańskiego Midwestu (pięć dni w Chicago i Milwaukee kosztowały 67 823,77 zł), skąd namawiał on polskich nauczycieli do podróży do USA i nauczania rodzimego języka potomków Polaków. Delegacja odbyła się na przełomie maja i czerwca 2022 r.
Pytany wówczas o komentarz Czarnek mówił, że czepianie się go o kwotę delegacji, w tym za pięciodniowy wyjazd do USA jest szukaniem taniej sensacji. - Jeżeli poda się jedną kwotę i ktoś powie "Przemysław Czarnek pojechał za 67 tys. zł" to można wzbudzić sensację. Trzeba przyjąć do wiadomości efekty tych wizyt i ilość odbytych spotkań (...) We Francji, Włoszech i w USA odwiedziłem także kilka polskich szkół prowadzonych przez MEiN oraz polonijne stowarzyszenia. Brałem udział w patriotycznych uroczystościach przygotowanych przez polskich uczniów — mówił Czarnek w rozmowie z Onetem.
Z danych za okres od 12 grudnia 2017 r. do 6 marca 2019 r., kiedy ministrem nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie PiS był Jarosław Gowin wynika, że odbył on 3 podróże zagraniczne, a pracownicy resortu 482. "Łączny koszt zagranicznych podróży służbowych ministra nauki i szkolnictwa wyższego wyniósł 11 385,85 zł, natomiast pracowników ministerstwa – 1 450 672,16 zł" - informował w odpowiedzi na jedną z interpelacji w kwietniu 2019 r. wiceminister Sebastian Skuza.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski