Australia nie chce uchodźców z "Tampy"
W biurze Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) w Genewie odbędą się w piątek rozmowy przedstawicieli Norwegii, Australii, Indonezji i Nowej Zelandii poświęcone problemowi uchodźców na norweskim statku "Tampa".
31.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Nie wiem, czy dojdziemy do jakichś decyzji - powiedział norweski minister spraw zagranicznych Thorbjoern Jagland. Oslo konsekwentnie stoi na stanowisku, że główną odpowiedzialność za ponad 400 uchodźców (w większości Afgańczyków), których załoga "Tampy" uratowała po katastrofie indonezyjskiego promu, ponosi Australia.
Norwegia powołuje się w tym wypadku na zasady prawa morskiego, które przewidują, że statek w sytuacji awaryjnej zawija do najbliższego portu.
Jagland odrzucił ofertę przyjęcia uchodźców, z którą wystąpił Timor Wschodni. Po rozmowie na ten temat z sekretarzem generalnym ONZ Kofi Annanem szef dyplomacji norweskiej powiedział, że bezsensowne byłoby "spychanie tych problemów na jeden z najbiedniejszych krajów świata".
Norweska "Tampa" uratowała uchodźców po katastrofie promu, na pokładzie którego opuścili Indonezję. Przeciążony statek stoi w pobliżu należącej do Australii Wyspy Bożego Narodzenia na Oceanie Indyjskim. Część nielegalnych imigrantów prowadzi strajk głodowy. Niektórzy grozili wyskoczeniem za burtę, jeśli nie zostaną przyjęci przez Australię. Ta jednak konsekwentnie odmawia ich przyjęcia.(miz)