Australia. Córeczka pożegnała tatę strażaka. Widok rozdziera serce
W wyniku pożarów w Australii życie straciło już ponad 20 osób. Jedną z nich był 36-letni strażak Andrew O'Dwyer - ojciec 2-letniej Charlotte. Zdjęcia z pogrzebu mężczyzny poruszają.
07.01.2020 | aktual.: 07.01.2020 19:32
O'Dwyer należał do ochotniczej straży pożarnej Rural Fire Service (RFS). Tuż przed świętami Bożego Narodzenia uczestniczył w akcji gaszenia buszu niedaleko Buxton w Nowej Południowej Walii. Mężczyzna zginął w wyniku wypadku wozu strażackiego, przed którym przewróciło się drzewo. Pojazd uderzył w jego pień i przewrócił się.
W miejscowości Horsley Park odbył się pogrzeb 36-latka. Podczas uroczystości przemawiał szef straży pożarnej komisarz RFS Shane Fitzsimmons. Podczas przemówienia strażak zwrócił się do 2-letniej córki ofiary. Podkreślił, że Charlotte powinna wiedzieć, iż jej ojciec zginął dlatego, bo był bohaterem. Następnie przypiął do jej sukienki medal, którym pośmiertnie odznaczono O'Dwyera. Dziewczynka włożyła na głowę hełm ojca i pocałowała jego trumnę.
Andrew O'Dwyer jest jedną z 25 ofiar szalejących w Australii pożarów. Kataklizm rozpoczął się w sierpniu, ale prawdziwie niszczycielskie rozmiary przybrał w grudniu. Walkę z ogniem utrudnia pogoda - wysokie temperatury przekraczające 40 st. C, susza oraz wichury. W sumie spłonęło 4 mln ha buszu i ponad 1000 domów. W pożarach zginęło prawie pół miliona zwierząt. Klęska żywiołowa może doprowadzić do wyginięcia niektórych gatunków.
Zobacz też: Mocny wpis Roberta Biedronia o Donaldzie Trumpie. Europoseł PiS komentuje
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl