Augustowianie jadą przekonać Brukselę do obwodnicy
Władze Augustowa wyjeżdżają do Brukseli, by spotkać się z
przewodniczącym europejskiej Komisji do spraw ochrony środowiska. Chcą przekonać komisarza Stavrosa Dimasa, że wariant przebiegu augustowskiej obwodnicy jest najlepszy z kilku analizowanych przez ostatnie lata i nie zniszczy Doliny Rospudy.
01.03.2007 16:30
Ze Stavrosem Dimasem spotka się burmistrz Augustowa Leszek Cieślik, prezes Augustowskiej Organizacji Turystycznej Jerzy Demiańczuk oraz szef Społecznego Komitetu Wspierania Budowy Obwodnicy Augustowa Bogdan Dyjuk.
Augustowianie chcą za pomocą rzetelnych argumentów przekonać komisarza unijnego, że prawda dotycząca budowy drogi w Dolinie Rospudy jest inna niż przedstawiają to organizacje ekologiczne. Po pierwsze środowisko naturalne nie zostanie zniszczone, bo estakada która stanie w dolinie posiada solidne zabezpieczenia chroniące przyrodę, a po drugie że jest to najlepszy z kilku opracowanych wariantów przebiegu augustowskiej obwodnicy.
Stavros Dimas zarzuca polskiemu rządowi, że nie opracował alternatywnych tras, co jest obowiązkiem w przypadku, gdy inwestycja prowadzona jest na obszarze chronionym Natury 2000. Takie warianty były opracowane i bardzo wnikliwie analizowane, co chcemy udowodnić komisarzowi Stavorsowi - przekonuje burmistrz Augustowa.
Augustowianie liczą , że dzięki solidnym argumentom, które m.in. znajdują się w 700 stronicowym raporcie na temat obwodnicy przygotowanym przez ministerstwo środowiska, uda im się przekonać komisję europejska, by zrezygnowała ze składania wniosku do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości
W piątek między godz. 12 a 13 rolnicy z Janówki będą protestować przeciwko alternatywnemu wariantowi budowy obwodnicy Augustowa, zaproponowanemu przez ekologów. Sprzeciwiają się też opóźnianiu budowy trasy.