"Nowy samolot pocięli szlifierkami". Zaskoczenia w komisji smoleńskiej
Trwa audyt podkomisji smoleńskiej. Do tej pory zostało ujawnione, że ok. miliona złotych kosztowała ochrona Antoniego Macierewicza. Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk w programie "Tłit" Wirtualnej Polski mówił o tym, co znaleźli podczas audytu podkomisji smoleńskiej. - Tam zaskakuje wszystko, kiedy się zajrzy do kolejnych teczek z dokumentami, to też dotyczy dokumentów niejawnych. Mogę powiedzieć, że to jest dość szokujące i opinia publiczna też będzie zszokowana ilością różnego rodzaju bzdur i nieprawidłowości, z którymi mierzymy się każdego dnia - ocenił szef resortu obrony. Zaznaczył również, że tam nikt się nie liczył z kosztami w komisji. - Komisja Jerzego Millera, która zakończyła swoje prace, która przedstawiła raport, kosztowała 5-krotnie mniej niż cała ta misja Antoniego Macierewicz, która skończyła się jakimś kompletnym fiaskiem - ocenił Tomczyk. Prowadzący dopytywał również o konkretne koszty podkomisji oraz zniszczenia w celu badań drugiego samolotu. Gość Patryka Michalskiego podał, że koszt komisji wynosi około 33 milionów złotych, ale to nie jest kwestia zamknięta. Do tego trzeba doliczyć sprawny samolot tuż po remoncie za około 40-50 milionów złotych, który został "pocięty szlifierkami".