Atomowy pokaz sił w Rosji. W sobotę wielkie ćwiczenia
W sobotę Rosja ma przeprowadzić ćwiczenia z udziałem sił jądrowych. Ma się nim przyglądać prezydent Władimir Putin. Scenariusz ćwiczeń zakłada wystrzelenie pocisków balistycznych i manewrujących.
18.02.2022 15:33
W ćwiczeniach mają wziąć udział rosyjskie siły powietrzno-kosmiczne i przeznaczenia strategicznego, a także oddziały Południowego Okręgu Wschodniego, do którego Rosja zalicza regiony graniczące z Ukrainą i anektowany Krym. Jak przekazało rosyjskie ministerstwo obrony, w ćwiczeniach mają także wziąć udział oddziały Floty Czarnomorskiej, stacjonującej w Sewastopolu na anektowanym Krymie, i Floty Północnej.
Rosyjskie MON podkreśliło, że ćwiczenia są planowe, mimo iż zbiegają się z gromadzeniem wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą.
Nie ma potwierdzenia, że Rosja wycofuje wojska
Zarówno Zachód, jak i Kijów wciąż nie potwierdziły wycofywania się rosyjskich wojsk.
W Warszawie przebywa sekretarz obrony Lloyd Austin, który spotkał się m.in. z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem. Austin zapewnił, że NATO wspiera suwerenność Ukrainy i jej prawo do decydowania o sobie.
- Dzisiaj nasze relacje nie mogłyby być silniejsze. Chciałbym podziękować za to, że Polska regularnie gości ponad 4000 żołnierzy na zasadzie stałej rotacyjnej obecności, to czwarta pod względem wielkości koncentracja sił amerykańskich w Europie – powiedział Austin po rozmowach z Błaszczakiem.
Szef Pentagonu o pokoju i międzynarodowej stabilności
Odnosząc się do koncentracji rosyjskich wojsk przy granicach Ukrainy, podkreślił, że Europa stawia czoła wyzwaniom, by zapewnić "pokój i międzynarodową stabilność".
- Jakikolwiek atak rosyjski bądź napad Rosji na Ukrainę nie tylko doprowadzi do konfliktu, ale jednocześnie doprowadzi do złamania fundamentalnych zasad suwerenności narodowej, integralności terytorialnej i prawa do samostanowienia państwa - oświadczył Austin.