Ataki na Nord Stream. Nagła decyzja Ziobry
Prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił wszczęcie śledztwa w sprawie uszkodzeń rurociągów i wycieków gazu na dnie Morza Bałtyckiego - poinformowało w piątek biuro prasowe Prokuratury Krajowej. Śledczy mają wyjaśnić m.in. czy atak miał charakter terrorystyczny oraz czy wyciek wpłynął na środowisko morskie.
30.09.2022 | aktual.: 30.09.2022 20:10
Prokuratura Krajowa zwraca uwagę, że choć do wybuchów doszło na wodach należących do stref ekonomicznych Danii i Szwecji, to ich konsekwencje mogą dotyczyć również Polski.
Śledztwo polskiej prokuratury ma m.in. dać odpowiedź na pytanie, czy sabotaż na Nord Stream I i Nord Stream II uszkodził biegnący nieopodal kabel elektryczny łączący Polskę i Szwecję.
Postępowanie w tej sprawie na polecenie Zbigniewa Ziobry wszczął w piątek Pomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: kto zniszczył gazociągi Nord Stream? Wiceszef MSZ: wiele wskazuje na to, że zrobiła to Rosja
Wyciek z Nord Stream I i II
Pierwsza informacja o gwałtownym wycieku gazu na dnie Bałtyku pojawiła się w poniedziałek 26 września. Spółka Nord Stream II AG poinformowała wówczas, że doszło do awarii gazociągu. Wkrótce potem poinformowanych dwóch wyciekach w Nord Stream I.
W czwartek poinformowano o czwartym wycieku z uszkodzonych rurociągów. Znajduje się on w szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej. Przesył Nord Stream I wstrzymała Rosja, a Nord Stream II jest gotowy do eksploatacji, ale nie został uruchomiony.
W piątek swoimi ustaleniami w tej sprawie podzielili się Duńczycy i Szwedzi, które potwierdziły wcześniejsze informacje podawane przez Niemców. Wynika z nich, że do zniszczenia gazociągów Nord Stream prawdopodobnie użyte zostały wysoce skuteczne ładunki wybuchowe. Jak przekazano, uszkodzenie rur mogło nastąpić w wyniku eksplozji bomb porównywalnych z 500 kilogramami trotylu.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP