Ataki Huti na statki na Morzu Czerwonym. "To zagrożenie dla handlu międzynarodowego"
Zarząd największego portu towarowego w Izraelu w Aszdod ostrzegł we wtorek w komunikacie, że ataki rakietowe jemeńskiego ruchu Huti na statki i okręty w regionie stanowią poważne zagrożenie dla handlu międzynarodowego.
Reuters przypomina, że dostawy szklakami morskimi mają dla Izraela fundamentalne znaczenie, a większość importu i eksportu tego państwa polega właśnie na transporcie morskim.
Międzynarodowy Port Aszdod poinformował, że jego pracownicy "robią wszystko, co w ich mocy, aby mimo wojny bramy Izraela pozostały otwarte". W położonym na południu kraju Aszdodzie odbywa się 60 proc. przeładunku handlowego.
Wcześniej we wtorek ministerstwo obrony Francji poinformowało, że francuska fregata klasy FREMM Langwedocja przechwyciła i zniszczyła drona, który zagrażał norweskiemu tankowcowi Strinda na Morzu Czerwonym. Jemeńscy Huti oświadczyli, że zaatakowali ten statek w ramach protestu przeciwko izraelskiemu bombardowaniu Gazy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Huti wzięli na celownik wszystkie statki na Morzu Czerwonym
Popierani przez Iran Huti rozpoczęli ataki na szlaki żeglugowe o kluczowym znaczeniu dla światowej gospodarki po wybuchu wojny między Izraelem i Hamasem w Strefie Gazy 7 października. Niektóre z wystrzelonych pocisków docierają nawet na terytorium Izraela.
W opublikowanym komunikacie Huti zapowiedzieli, że atakowane będą wszystkie statki płynące do Izraela, i ostrzegli armatorów przed korzystaniem z izraelskich portów. Oznajmili, że ataki będą kontynuowane, dopóki Izrael nie wstrzyma ofensywy w Gazie.