Agent Orange
Gdy w Wietnamie toczyła się wojna, Amerykanie zrzucili nad tamtejszymi dżunglami i polami megalitry różnych herbicydów - chemikaliów, które miały ogołocić rośliny, by odkryć kryjówki komunistycznych partyzantów i pozbawić ich zapasów. Wśród defoliantów najbardziej znanym środkiem był Agent Orange. Zawierał on także, jako produkt uboczny wytwarzania, groźną truciznę - dioksyny - która na lata zanieczyściła glebę i wodę.
Niemal 40 lat po zakończeniu wojny toksyna nadal powoduje ciężkie choroby, a wietnamskie dzieci rodzą się zdeformowane. Według wietnamskiego Czerwonego Krzyża z powodu Agent Orange ucierpiało w Wietnamie około 3 mln ludzi, w tym 150 tys. dzieci, które przyszły na świat z ciężkimi wadami.
Wojska USA stosowały także gazy łzawiące i duszące, które wtłaczali do tuneli wykorzystywanych przez wietnamskich partyzantów.