Atak w Nowym Jorku rozwścieczył Trumpa. Nie chce już imigrantów z loterii
Republikanie są w stanie zrobić wiele, by zakończyć program "loterii wizowej" w USA. To ona ułatwiła osiedlenie się zamachowcowi, który zabił 8 osób w Nowym Jorku.
Wygląda na to, że imigranci nie będą już mile widziani na dotychczasowych zasadach. Prezydent Stanów Zjednoczonych chce, by granice kraju przekraczały osoby przydatne amerykańskiej gospodarce. Do takich nie zalicza się 29-letni Uzbek, który kilka dni temu przeprowadził atak terrorystyczny na nowojorskim Manhattanie.
– Ludzie, którzy przybyli dzięki loterii wizowej nie są najlepszymi. Z tego powodu chcemy systemu, opartego na kwalifikacjach i powstrzymaniu "imigracji łańcuchowej" – powiedział prezydent Trump o "loterii wizowej". Jego zdaniem, ci, którym się poszczęściło sprowadzają do USA swoje rodziny, czyli "łańcuchowych imigrantów" i nie może być tak dłużej. Poprawność polityczna, przyświecająca programowi, ma chylić się ku końcowi. Trump dodał, że nie jest miły, nawet jeśli loteria taka właśnie się wydaje.
Przypomnijmy, terrorysta wjechał ciężarówką w tłum na ścieżce rowerowej. Śmierć poniosło 8 osób, w tym grupa przyjaciół z Argentyny i matkę dwójki małych dzieci. 29-latek po ataku rzucił się do ucieczki, został postrzelony w brzuch przez policję, a następnie przetransportowany do szpitala. Tam miał zażądać wywieszenia flagi ISIS, które przyznało się do zaplanowania zamachu. W "loterii wizowej" rok rocznie bierze udział ok. 12 mln osób. Bieżąca loteria potrwa do 22 listopada.