Atak rakietowy na Krzywy Róg. Dramatyczna relacja mieszkanki zniszczonego bloku
Kolejna niespokojna noc w Ukrainie. W nocy z poniedziałku na wtorek na osiedla mieszkalne w Krzywym Rogu spadły rosyjskie rakiety. Serhij Łysak, gubernator regionu przekazał lokalnym mediom, że co najmniej trzy osoby zginęły, a 25 zostało rannych. "Tragiczna noc. Atak na Krzywy Róg. Siły obrony przeciwrakietowej zestrzeliły trzy pociski manewrujące, ale mamy również uderzenia w obiekty cywilne. Zniszczono czteropiętrowy budynek. (...) Płoną mieszkania od parteru po czwarte piętro. Ogień objął 700 metrów kwadratowych (powierzchni obiektu). Strażacy walczą z pożarem" - relacjonował na Telegramie szef regionalnych władz Serhij Łysak. Agencja AP udostępniła nagrania zaraz po bestialskim ostrzale i widać na nich, że siła ataku była ogromna. W pewnym momencie można zauważyć zrównane z ziemią samochody czy zniszczone bloki mieszkalne. Relacje mieszkańców przerażają. Wszystko to stało się, gdy ludzie spali w swoich łóżkach. - Kiedy wydostaliśmy się spod gruzów, pierwszą rzeczą, którą zobaczyłam, byli ludzie, którzy wyszli nago i z nagimi dziećmi z sąsiednich domów, gdzie również spadły rakiety - mówiła Tatiana, mieszkanka jednego ze zniszczonych bloków. Ukraińcy nie mają wątpliwości, twierdząc, że uderzenia w obiekty cywilne to "kolejny przejaw rosyjskiego terroryzmu".