Atak nożownika w Norwegii. Cztery osoby z ranami ciętymi

Do ataku nożownika doszło w miejscowości Nore w dolinie Numedal, na terenie południowo-wschodniej części Norwegii. Szczegółowe informacje w sprawie brutalnej napaści przekazała w piątek lokalna policja.

Miejsce napaści nożownika w Nore. Podejrzany został zatrzymany
Miejsce napaści nożownika w Nore. Podejrzany został zatrzymany
Źródło zdjęć: © East News | NTB
oprac. JHZ

20.05.2022 | aktual.: 20.05.2022 13:37

Mężczyzna podejrzany o dokonanie ataku z użyciem noża na cztery osoby został zatrzymany. Jedna z ofiar napaści znajduje się w stanie krytycznym - poinformowała norweska telewizja TV2.

- Mogę potwierdzić, że sprawca znajduje się pod naszą kontrolą - przekazał mediom rzecznik prasowy miejscowej policji.

Według doniesień norweskich mediów, jedna z ofiar nożownika znajduje się w stanie krytycznym. Na zdjęciu: sklep spożywczy, obok którego doszło do napaści
Według doniesień norweskich mediów, jedna z ofiar nożownika znajduje się w stanie krytycznym. Na zdjęciu: sklep spożywczy, obok którego doszło do napaści © East News | NTB

Nożownik napadł na przechodniów. Jedna z ofiar w stanie ciężkim

Według doniesień norweskich mediów, na miejscu zdarzenia pojawiło się co najmniej kilak karetek, obecne było także pogotowie lotnicze i samochody policyjne.

TV2 cytowała także relację naocznego świadka napadu, który mówił o zakrwawionych ofiarach, wybiegających zza sklepu spożywczego.

To już drugi taki atak w tej miejscowości

Miejscowość Nore leży niedaleko Oslo, blisko Kongsberga - gdzie w październiku ubiegłego roku doszło do znacznie większej tragedii. Jak poinformowała wówczas lokalna policja, mężczyzna zabił z łuku pięć osób i ranił kolejne dwie. Sprawcę udało się zatrzymać.

Łącznie w wyniku ataku ranne zostały cztery osoby. O napaść oskarżono Duńczyka Espena Andersena Brathena, uzbrojonego w łuk i białą broń. W trakcie procesu przyznał się do winy. Brathenowi postawiono jedenaście zarzutów usiłowania zabójstwa.

Zobacz też: Jest porozumienie ws. projektu Dudy. Komentarz z Solidarnej Polski

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (39)