ŚwiatAtak na USA: rozmowa z Włodzimierzem Cimoszewiczem

Atak na USA: rozmowa z Włodzimierzem Cimoszewiczem

(inf. własna)

11.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Czy Polsce, jako członkowi NATO i sojusznikowi Stanów Zjednoczonych grozi jakieś niebezpieczeństwo?

Wydaje się to mało prawdopodobne, chociaż przebieg tego, co się dzisiaj dzieje w USA wskazuje oczywiście na zorganizowany i planowy charakter działań, a w związku z tym trudno jest przewidzieć skalę tego przedsięwzięcia. Chodzi tutaj na pewno o takie demonstracyjne wyzwanie rzucone Ameryce, ale jestem przekonany, że nie tylko. Dlatego uważam, że środki ostrożności należy podjąć wszędzie.

Jakie kroki powinna w tej chwili podjąć Polska?

W tej chwili trwa posiedzenie rządu, bierze w nim udział prezydent państwa, a więc są tam zgromadzone wszystkie osoby, które są za kraj odpowiedzialne i które mają najwięcej w nim do powiedzenia. Na pewno trzeba wzmocnić kontrolę wszystkiego, co się wiąże z lotnictwem, a więc z tym środkiem transportu, który może służyć najszybciej do przenoszenia np. materiałów wybuchowych czy wręcz do bezpośrednich ataków terrorystycznych.

A jaki może być rozwój wydarzeń w skali globalnej? Jakie kroki podejmą Stany Zjednoczone?

Na pewno w momencie, kiedy zdołają ustalić albo znacząco uprawdopodobnić sprawców ataku, podejmą działania odwetowe. Ale myślę, że w tym wypadku na tym się nie skończy. To jest sytuacja zupełnie wyjątkowa, nieporównywalna z jakimkolwiek wcześniejszym zamachem terrorystycznym. Chodzi tutaj o skalę, o zasięg - nie tylko liczbę ofiar - ale o to wszystko, co składa się na obraz precyzyjnie zaplanowanego i wykonanego z ogromną konsekwencją wielkiego przedsięwzięcia, które pokazuje, jak groźny jest przeciwnik. I dlatego oczekiwałbym, że tym razem łatwiej przeprowadzone zostaną w prawie międzynarodowym różne zmiany, które umożliwą podejmowanie działań prewencyjnych czy działań aktywnych w postaci ataku na wszystko, co się wiąże z zapleczem terrorystycznym. Państwa, które nie będą przyłączały się do zwalczania terroryzmu, będą pradopodobnie przedmiotem rozmaitych działań represyjnych.

Jest Pan typowany do objęcia teki ministra spraw zagranicznych w przyszłym rządzie. Jeżeli NATO podjęłoby jakieś kroki związane ze zwalczaniem terroryzmu, czy Polska uczestniczyłaby w takiej akcji?

Zdecydowanie tak. Po tym, co się dzisiaj w USA wydarzyło, to jest wyzwanie rzucone nam wszystkim. I mają rację ci, którzy - jak choćby ambasador Izraela - w takich kategoriach ludzkich mówią, że dzisiaj wszyscy jesteśmy Amerykanami, wszyscy jesteśmy nowojorczykami. I mają rację także ci, według których jest to egzamin dla całego demokratycznego świata. Jest to rodzaj testu naszej solidarności i naszego współdziałania w ramach sojuszu.

Rozmawiał Krzysztof Szwałek.

Posłuchaj rozmowy z Włodzimierzem Cimoszewiczem

Posłuchaj oświadczenia Włodzimierza Cimoszewicza dla WP

Zobacz także w WP Radiu: Politycy o zamachach w USA

cimoszewiczatakusa
Zobacz także
Komentarze (0)