Rosjanie rozbici pod Bachmutem. "Rdzeń zniszczony"
Pod Bachmutem i Awdijewką udało się rozbić najsilniejsze jednostki Rosjan - informuje sztab armii Ukrainy. Z informacji Ukrainy wynika także, że rosyjskim dowódcom - w tej części frontu w Donbasie - zostali już tylko niedawno zmobilizowani rezerwiści.
Jak wyjaśnił Serhij Czerewaty, rzecznik ukraińskiego Wschodniego Zgrupowania Wojsk, plan Ukraińców na tych kierunkach polegał na maksymalnym wyczerpaniu wroga i zadaniu mu ciężkich strat.
Wojna w Ukrainie. Plan się powiódł, "rdzeń" rozbity
Według rzecznika te zamierzenia się powiodły, dlatego rosyjskie siły są teraz zmuszone do uzupełniania swoich oddziałów rezerwistami.
- Na odcinkach frontu pod Bachmutem i Awdijewką w Donbasie zniszczyliśmy "rdzeń" rosyjskiej armii, składający się z zawodowych żołnierzy. Przeciwnikowi pozostało tam walczyć siłami niedawno zmobilizowanych - poinformował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Eksplozja nad Bachmutem. Su-34 zestrzelony
- W ciągu minionej doby do miejscowości Jałta w pobliżu Mariupola przybyło ok. 3 tys. wojskowych z mobilizacji - powiedział również Czerewaty, cytowany przez agencję UNIAN.
"Mamy niebywałą przewagę"
Jak dodał, ukraińska armia monitoruje te działania i znacząco przewyższa siły agresora pod względem nowoczesnych środków walki. - Praktyka ostatnich miesięcy dowodzi, że mamy niebywałą przewagę, jeśli chodzi o potencjał niszczenia formacji przeciwnika. Działamy w dużo nowocześniejszy sposób, wykorzystujemy zdobycze technologii - ocenił rzecznik.
O problemach rosyjskich wojsk w Donbasie informował wcześniej w środę szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj. Jak powiadomił, wróg ma duże trudności z uzupełnianiem strat bojowych, dlatego tylko na odcinku frontu pomiędzy Biłohoriwką i Bachmutem posłał do natarcia ok. 2 tys. więźniów, zwerbowanych na wojnę w zakładach karnych.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Źródła: Unian, pravda.com.ua, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski