ŚwiatAtak na lidera Hamasu zahamuje proces pokojowy?

Atak na lidera Hamasu zahamuje proces pokojowy?

Wojsko izraelskie bez
powodzenia usiłowało we wtorek zgładzić jednego z przywódców
skrajnego ugrupowania palestyńskiego Hamas. W ataku zginęły cztery osoby, w tym 3-letnie dziecko.

10.06.2003 | aktual.: 10.06.2003 16:27

Izraelskie śmigłowce ostrzelały we wtorek w Gazie samochód, którym jechał lider Hamasu Abdelaziz al-Rantisi. Premier Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas potępił ten zamach, oskarżając Izrael o dokonanie "terrorystycznego ataku" i zarzucił stronie izraelskiej chęć sabotowania procesu pokojowego.

Także prezydent USA George W. Bush skrytykował zamach, wyrażając zaniepokojenie jego skutkami dla procesu pokojowego.

Abdelaziz al-Rantisi powiedział, że wyskoczył z samochodu, kiedy usłyszał śmigłowce. Z jednego ze śmigłowców strzelano do niego z karabinu maszynowego.

"Będziemy kontynuować naszą świętą wojnę i opór dopóki ostatni syjonistyczny zbrodniarz nie zostanie wyrzucony z naszej ziemi" - powiedział al-Rantisi ze szpitalnego łóżka. Jego wypowiedź przekazała arabska telewizja Al-Dżazira.

Rantisi jest przywódcą politycznym Hamasu i często występuje jako jego rzecznik, natomiast konsekwentnie zaprzecza, jakoby dysponował wiedzą na temat operacji wojskowego skrzydła tej organizacji.

Izraelski atak nastąpił w chwili, kiedy palestyńskie władze próbują przekonać radykalne ugrupowania, w tym Hamas, do zaprzestania ataków na Izrael.

Źródło artykułu:PAP
zamachizraelpalestyna
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)