Trwa ładowanie...

Atak hakerski na polskich polityków. Nowe doniesienia

Na początku roku głośno było o atakach hakerów, którzy stosując tzw. spoofing, podszywali pod znane osoby. Wśród poszkodowanych znaleźli się m.in. znani politycy opozycji, a także rodzina byłego szefa CBA. Teraz pojawiły się nowe informacje.


Atak hakerski na polskich polityków. Wiadomo, kto za nie odpowiada Atak hakerski na polskich polityków. Wiadomo, kto za nie odpowiadaŹródło: East News
d4cl5xu
d4cl5xu

Ofiarami ataków na telefony padli m.in.: Borys Budka (PO) z żoną, Hanna Gill-Piątek z ruchu Polska 2050, Władysław Kosiniak-Kamysz z żoną, Jakub Banaś, syn prezesa NIK Mariana Banasia, adwokaci Roman Giertych i Jacek Dubois, córka byłego szefa CBA Pawła Wojtunika, rodzina senatora Krzysztofa Brejzy, dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski, a także funkcjonariusze policji, prokuratorzy oraz osoby związane ze środowiskiem żydowskim.

Prokuratura wszczęła śledztwo w wyniku którego dotąd udało się zatrzymać jedną osobę. To Krzysztof J., doświadczony programista posługujący się w sieci nickiem "Diabolo de Vilious".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

d4cl5xu

Zobacz też: jasne i ciemne strony Elona Muska. Czemu wzbudza mieszane uczucia?

Według RMF FM, to jednak nie on bezpośrednio odpowiadał za ataki na telefony znanych osób. Miał za to zmieścić w sieci szczegółowe instrukcje jak je przeprowadzić metodą "spoofing caller ID". Udostępnił też nagrania z dwóch rozmów z Borysem Budką z PO, nieświadomym że właśnie pada ofiarą spoofingu.

Ataki hakerskie na znane osoby. "Motywacje narcystyczne"

Krzysztof J. powiedział podczas przesłuchań, że nie ma z atakami nic wspólnego. Stwierdził nawet, że nie wie, czym jest spoofing. Jednak według śledczych zeznania te "pozostają w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym".

d4cl5xu

Wbrew oczekiwaniom prokuratury, zatrzymanie Krzysztof J. jak dotąd nie pomogło w ustaleniu bezpośrednich sprawców ataków. Wiadomo jedynie, że najprawdopodobniej nie działali oni na zlecenie obcych służb.

- Z naszych ustaleń wynika, że ich motywacje można określić, jako narcystyczną - powiedział RMF FM jeden ze śledczych. Dlatego do ataków grupa wybierała znane osoby. Chodziło o to, by zyskać jak największy rozgłos w mediach oraz wśród innych hakerów działających w darknecie.

"Mizerne efekty"

W ocenie osób, które stały się ofiarami hakerów, efekty kilkumiesięcznego śledztwa "są mizerne". Domagają się zatrzymania bezpośrednich sprawców ataków.

d4cl5xu

Z kolei jak donosi serwis Niebezpiecznik.pl, spooferzy działali również wtedy, gdy Krzysztof J. przebywał już w areszcie.

Źródło: RMF FM/Niebezpiecznik.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4cl5xu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4cl5xu
Więcej tematów