Asz‑Szabab znów zabija w Kenii. 14 zabitych w ataku mieście Mandera
Islamscy fanatycy znowu zabijają. W mieście Mandera w północno-wschodniej Kenii przy granicy z Somalią uzbrojeni napastnicy, powiązani z radykalnym ugrupowaniem Asz-Szabab, zabili 14 osób. Co najmniej 11 osób zostało rannych.
07.07.2015 | aktual.: 07.07.2015 09:13
Jak poinformował Kenijski Czerwony Krzyż, do strzelaniny doszło w nocy, około 2.00 czasu używanego w Kenii. - Zaatakowano pracowników kamieniołomu. Spali, gdy napadnięto na nich we wczesnych godzinach porannych - wyjaśnił szef oddziału Czerwonego Krzyża w tym kraju Abbas Gullet. Napastnicy otworzyli ogień do pracowników. Po przyjeździe policji bojownikom udało się uciec do lasu i obecnie trwają ich poszukiwania.
Zabójcy byli prawdopodobnie członkami islamistycznego, zbrojnego ugrupowania Asz-Szabab, które walczy o rozszerzenie szariatu na kolejne państwa afrykańskie oraz o utworzenie kalifatu.
To nie pierwszy tego typu atak islamistów w okolicach miasta Mandera. W grudniu ubiegłego roku bojownicy Asz-Szabab zabili w sumie 36 pracowników kamieniołomu w sąsiednim Koromey. W grę mogły wchodzić motywy religijne, bo wszystkie ofiary były wyznawcami innych religii niż islam.