InnowacjeAsteroidy mogą zniszczyć Ziemię? Wywiązała się polemika

Asteroidy mogą zniszczyć Ziemię? Wywiązała się polemika

Asteroidy mogą zniszczyć Ziemię? Wywiązała się polemika
Źródło zdjęć: © Youtube

16.09.2014 10:14

Powyżej nagranie z uderzenia stosunkowo niedużej asteroidy na rosyjski Czelabińsk w lutym 2013 roku.

Jak informują eksperci cytowani przez "Sunday Express", od 2017 roku rozpocznie się okres niebezpiecznych "przelotów" asteroid w okolicach Ziemi. Cała seria tych kosmicznych obiektów będzie zagrażać bezpieczeństwu naszej planety przez nawet sto lat.

Wcześniej nieznany pas asteroid miał zostać odkryty daleko w kosmosie. Co brzmi szczególnie źle, miałby on niebezpiecznie zbliżać się w stronę naszego układu słonecznego. Jak podaje brytyjski "Sunday Express", oznacza to, że już niebawem Ziemię czeka śmiertelne niebezpieczeństwo. Jeżeli duża asteroida zderzy się z naszą planetą, życie na niej może zostać zakończone, a klimat zostanie zmieniony na tysiąclecia.

Wstrząsające prognozy miały, według autora artykułu, Nathana Rao, wypłynąć na światło dzienne po tym, jak NASA ujawniła nowe dane. Wynika z nich, że nawet 400 obiektów kosmicznych może potencjalnie uderzyć w Ziemię od 2017 do 2113 roku. Dane wyciągnięto na podstawie danych obserwacyjnych z kosmosu z ostatnich 60 dni.

Większość asteroid ma średnicę maksymalnie stu metrów, czyli siedmiu dużych autobusów. Każdy z nich może spowodować ogromne lokalne szkody. Bardziej przerażający jest jednak obiekt "2014 EC" nazwany "potworem", który może uderzyć w Ziemię już za sześć lat. Jak twierdzi profesor fizyki Brian Cox, jest tylko kwestią czasu, kiedy asteroida o wielkości mogącej zlikwidować życie na Ziemi zderzy się z planetą.

Profesor Bill Napier z uniwersytetu w Buckingham uważa, że zarówno uderzenie asteroidy, jak i gruzu z komety może mieć dewastujące konsekwencje dla Ziemi. - Jeżeli coś takiego się wydarzy, nasz świat w obecnej postaci przestanie istnieć. Może nastać tzw. "zima nuklearna", która potrwa od dziesiątków do tysięcy lat - powiedział.

Czy rzeczywiście życie na Ziemi zakończy się już niebawem? - Ta asteroida ma wypisane na sobie nasze życie - stwierdza profesor Cox, cytowany przez angielską gazetę. Artykuł Nathana Rao zyskał ogromną popularność w mediach społecznościowych, ludzie wyraźnie wystraszyli się apokalipsy (prawie 10 tysięcy poleceń na Facebooku). Okazuje się jednak, że sytuacja nie jest aż tak niebezpieczna, jak nakreślił ją angielski dziennikarz.

Informacje podane przez "Sunday Express", cytowane szeroko na całym świecie, stały się obiektem szerokiej polemiki. Jak pisze na swoim blogu astronom Phil Plait, artykuł opublikowany w brytyjskim medium nosi znamiona manipulacji. - Te groźby są bardzo, ale to bardzo nieprawdziwe. Autor artykułu, Nathan Rao, pisał już wcześniej materiały rozmijające się z rzeczywistością - pisze Plait (za: slate.com).

- Rao pisze o asteroidzie, która w rzeczywistości nazywa się "2014 NZ64". Opis jest prawidłowy, odkryto ją bowiem około 60 dni temu. Nie ma jednak żadnego zagrożenia dotyczącego zderzenia tego obiektu z Ziemią. Wystarczy przeczytać informację NASA na ten temat - dodaje Plait.

Kto ma zatem rację? Można domniemywać, że brytyjska gazeta chciała wywołać sensację i osiągnęła swój cel. Brak potwierdzenia informacji o ogromnym niebezpieczeństwie w naukowych publikacjach może świadczyć o tym, że zostało ono wyolbrzymione.

Nie da się jednak zaprzeczyć, że ryzyko zderzenia dużej asteroidy z Ziemią potencjalnie istnieje. W chwili obecnej nie ma jednak podstaw do paniki, życie na Ziemi nie zniknie w najbliższych latach.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)