Armia syryjska zbombardowała szkołę. Zginęło 16 osób
W ataku samolotu syryjskich sił rządowych na budynek gimnazjum i liceum handlowego w opanowanym przez powstańców mieście Ar-Rakka, na północy Syrii, zginęło co najmniej 16 osób. Byli to w większości uczniowie. Jest też wielu rannych.
Według syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie, które korzysta z sieci informatorów na terenie Syrii, wśród 30 rannych jest wielu, którzy odnieśli bardzo ciężkie obrażenia.
Organizacja podała, że bombardowanie wywołało w szkole panikę, uczniowie z płaczem szukali schronienia. Nalot przeprowadzono po nocnym ataku rebeliantów na pozycje rządowe w Nasseriya al-Qalamun, na północ od Damaszku. W walkach zginęło 19 żołnierzy wojsk Asada, powstańcy wzięli też 60 zakładników.
250-tysięczna Ar-Rakka jest położona w dolinie Eufratu, 160 kilometrów na wschód od Aleppo. Od 6 marca miasto jest kontrolowane przez przeciwników reżimu Baszara el-Asada i pozostaje jedyną stolicą prowincji w rękach powstańców. Miasto jest systematycznie bombardowane przez siły rządowe.
Liczba ofiar trwającej od 2011 roku wojny domowej w Syrii przekroczyła już 100 tysięcy.