Armia izraelska wycofała się z Tulkarem
Armia izraelska wycofała się z Tulkarem i Betlejem. Żołnierze przeszukują jeszcze domy w Kalkirii. Wojsko wkroczyło do trzech miast na Zachodnim Brzegu w sobotę wieczorem. W Tulkarem izraelscy żołnierze zastrzelili Palestyńczyka. Według żródeł palestyńskich, 55-letni mężczyzna został zastrzelony gdy stał na balkonie swojego domu.
Wieczorem wojsko izraelskie wkroczyło także do Betlejem - po raz pierwszy od zakończenia okrążenia Bazyliki Narodzenia Pańskiego dwa tygodnie temu. Według świadków palestyńskich, w mieście słychać było strzały i dwie eksplozje. Zarówno w Betlejem jak i w Tulkarem armia ogłosiła przez megafony godzinę policyjną i nakazała mieszkańcom pozostanie w domach.
Wiceminister obrony Izraela Dalia Rabin-Pelossof powiedziała, że wojsko szukało w tych miastach terrorystów, ponieważ otrzymało ostrzeżenia o nowych zamachach.
Tymczasem rzecznik armii izraelskiej wyraził żal z powodu śmierci dwóch Palestynek - matki i córki, które wczoraj zabił pocisk niedaleko obozu dla uchodźców w El Bureij w strefie Gazy. Według radia izraelskiego, żołnierze wzięli Palestynki za terrorystki. (aka)