ŚwiatArmia Izraela - niewielka, ale wyposażona w najnowocześniejszą technikę

Armia Izraela - niewielka, ale wyposażona w najnowocześniejszą technikę

Izraelskie siły zbrojne uważane za
jedne z najpotężniejszych na świecie ze względu na swe
doświadczenie na polu walki i wyposażenie techniczne są stosunkowo
niewielkie, ale jednocześnie niezwykle operatywne i zdolne do
mobilizacji setek tysięcy rezerwistów.

Armia Izraela - niewielka, ale wyposażona w najnowocześniejszą technikę
Źródło zdjęć: © AFP

03.08.2006 | aktual.: 03.08.2006 21:50

Liczby i statystyki dotyczące izraelskich sił zbrojnych są w tym kraju jedną z najbardziej strzeżonych tajemnic, a informacje na ich temat publikowane przez wyspecjalizowaną prasę określają ich liczebność na 170-190 tysięcy ludzi pod bronią.

Każdy młody Izraelczyk po ukończeniu 18 lat zobowiązany jest do odbycia 36-miesięcznej służby wojskowej, podczas gdy czas służby kobiet wynosi 24 miesiące.

Służba wojskowa jest obowiązkowa dla całej izraelskiej ludności z wyjątkiem ultraortodoksyjnych Żydów, co uregulowało porozumienie między partiami politycznymi, zawarte w latach 50. Do wojska nie powołuje się również obywateli Izraela - Arabów.

Tymczasem inne mniejszości, m.in. Druzowie, pełnią służbę wojskową. Młodzież z różnych plemion Beudinów może ją pełnić ochotniczo.

Po odbyciu służby wszyscy Izraelczycy przechodzą około 40. roku życia do rezerwy - nieco wcześniej lub nieco później, w zależności od rodzaju broni, w której służą. Mężczyźni po przejściu do rezerwy odbywają co roku 20-30-dniowe ćwiczenia.

Jednak te ćwiczenia jeszcze przed dwudziestu laty odbywali wszyscy rezerwiści, obecnie zaledwie 25-35%, podczas gdy pozostali unikają jej ze względu na potrzeby przedsiębiorstw, które ich zatrudniają, sytuację rodzinną czy inne przeszkody natury osobistej.

Wszyscy rezerwiści pozostają wszelako do dyspozycji wojska, odbywają obowiązkowo co roku kilkudniowe ćwiczenia i mogą być powoływani na wypadek wojny tzw. Rozkazem Numer 8.

Na przykład w tym tygodniu, ze względu na kryzys w Libanie 15 tys. rezerwistów wzmocniło bezpieczeństwo północnego Izraela.

Ocenia się, że na wypadek wojny wojsko izraelskie może dysponować 445 tys. ludzi - ocenia "Middle East Military Balance", opublikowany przez Ośrodek Studiów Strategicznych Jaffe z siedzibą w Tel Awiwie.

Zgodnie z Planem Reorganizacji z 1999 r., zasoby ludzkie wojska są rozdzielone w sposób następujący: 75% - armia lądowa, 19% - lotnictwo, pozostałe 6% - marynarka wojenna. Budżet obronny wynosi 10 miliardów dolarów, co stanowi 9-9,5% PKB.

W ostatnich latach siły powietrzne zyskały supremację w siłach zbrojnych, o czym świadczy fakt, że po raz pierwszy szefem sztabu generalnego został generał lotnictwa, Dan Haluc.

Odzwierciedla to panujące w rządzie izraelskim przekonanie, że po podpisaniu układu pokojowego z Egiptem (1979) i Jordanią (1994) największe niebezpieczeństwo grozi krajowi ze strony krajów tzw. trzeciego kręgu, tj. niegraniczących z Izraelem, m.in. ze strony Iranu.

W ostatnich latach Izrael zakupił 104 nowoczesne samoloty F-16-I, które stanowią "kręgosłup" sił powietrznych.

Oprócz tych maszyn - niektóre dopiero zostaną dostarczone przez USA w najbliższym czasie - Izrael ma 700 wojskowych samolotów innych typów, ale połowa jest już przestarzała.

Poczucie stałego zagrożenia, m.in. ze strony Iranu, skłoniło Izrael w latach 90. do wzmocnienia swej marynarki wojennej trzema okrętami podwodnymi Dolphin produkcji niemieckiej, które - według wyspecjalizowanych źródeł - zostały przystosowane (wszystkie lub przynajmniej jeden) do wystrzeliwania pocisków nuklearnych.

Marynarka wojenna Izraela posiada ponadto pięć jednostek typu Saar-5 uzbrojonych w wyrzutnie rakietowe oraz kilkanaście innych okrętów wojennych i 40 kutrów patrolowych.

Armia lądowa składa się z 16 dywizji (76 brygad), 3.630 czołgów, 6.870 transporterów opancerzonych, i ponad 1.300 dział różnego kalibru.

Ostatnio dużego znaczenia nabrała izraelska artyleria przeciwlotnicza wzmocniona wobec groźby ataków z użyciem rakiet balistycznych (chodzi zwłaszcza o rakiety Arrow) znajdujących się w posiadaniu krajów arabskich.

Konieczność posiadania przez Izrael tego typu artylerii wykazała wojna z 1991 r., kiedy na terytorium Izraela spadło 40 irackich rakiet typu Scud.

Wreszcie Izrael opiera całą swą strategię wojskową na zdolności odstraszania za pomocą arsenału broni niekonwencjonalnych, którego potencjał stanowi jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic wojskowych.

Izrael przyznaje, że jest w posiadaniu nieokreślonej liczby pocisków balistycznych Lance i Jerycho, które według źródeł wyspecjalizowanych, mogą być wyposażone w niekonwencjonalne głowice bojowe.

Izraelski program nuklearny bazuje oficjalnie na dwu reaktorach - Dimona i Nahal Sorek - - i arsenale złożonym ze 100 do 200 bomb atomowych. Oficjalnie jednak Izrael nigdy nie przyznał się do ich posiadania.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)