PolskaArmia boi się przylotu F-16

Armia boi się przylotu F‑16

W polskiej armii nie ma pieniędzy i czasu na przyjęcie pierwszych F-16. Maszyny 9 listopada mają wylądować w Krzesinach koło Poznania. "Życie Warszawy" twierdzi, że nie jesteśmy należycie przygotowani do obsługi amerykańskich myśliwców.

Według informacji gazety, sprawą tą zajmowało się na posiedzeniu 3 kwietnia Kolegium Sił Powietrznych. Był na nim obecny minister obrony Radosław Sikorski.

Gazeta wskazuje, że w resorcie nie ma ośrodka koordynującego przygotowanie baz oraz szkolenia pilotów i specjalistów obsługi naziemnej. W Polsce jest na razie tylko jeden pilot - ppłk. Rościsław Stepaniuk, przeszkolony w Stanach Zjednoczonych. Podpisany w 2003 roku kontrakt na zakup F-16 zakładał przeszkolenie w USA 13 pilotów. Dopiero 10 lutego tego roku podpisano umowę dotyczącą szkolenia kolejnych 24 osób.

Na kursach na oceanem przebywa też zaledwie 21 żołnierzy szkolących się jako personel techniczny. Kontrakt przewiduje przeszkolenie 184 osób. "Życie Warszawy" podkreśla, że gdyby w Polsce stworzyć ośrodek szkolenia personelu technicznego, wyszłoby dużo taniej niż w Stanach Zjednoczonych. (IAR)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)