Arkadiusz Mularczyk znów o reparacjach. Włodzimierz Czarzasty ma propozycję

"To kpina z praworządności, z poszanowania elementarnych praw podstawowych godności" powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Mularczyk, znany w ostatnich latach bardzo z tego, że o reparacjach, prawda, opowiada i je liczy. Powiedział to w wywiadzie dla Tygodnika Sieci i w ten sposób odniósł się do podanej przez niemieckiego ministra spraw zagranicznych kwoty dwóch miliardów euro. Państwo być może pamiętają, chodzi o rekompensatę, jakie Niemcy wypłaciły Polsce za drugą wojnę światową. "To kpina z praworządności" tak mówi pan poseł, panie marszałku. Proszę pana, to co robi PiS z tymi reperacjami to jest kpina z Polaków. Bo nawet jeżeli przyjąć, że ten okres nie jest zamknięty i że najeźdźca powinien zapłacić reparacje o wiele większe, to ja mam taką propozycję dla PiS-u - załatwcie to. Nie mówcie o tym, tylko załatwcie to. Doprowadźcie do tego, żeby Niemcy zapłaciły Polsce reparacje taką, jaką uważacie. Też mam taką propozycję - ściągnijcie wrak samolotu, który się rozbił pod Smoleńskiem. Wie pan, to są takie pohukiwania pana Mularczyka nic nie warte, tak naprawdę. To jest totalna bezradność wobec żądań, budująca według Mularczyka taką opinię twardego PiS-u walczącego o polskie interesy. Panie Mularczyk, niech pan to załatwi. Niech pan pojedzie, niech pan się spotka z kanclerz Niemiec, niech pan po prostu powie "jesteście nam winni", położy pan dokumenty - niech pan do tego doprowadzi. A nie pan bezradnie wspomina w momencie, kiedy PiS ma najgorsze notowania o tym, że pan to załatwi. Trzeba to zrobić. Jeżeli pan uważa, że Niemcy są Polsce winne jeszcze pieniądze, to proszę, to, panie Mularczyk, do roboty. Załatwić, a nie po prostu bzdury opowiadać.