Aresztowano mężczyznę, który potrącił policjantów
Sąd w Środzie Śląskiej aresztował
Zygmunta S., pirata drogowego, który potrącił dwóch policjantów na
autostradzie A4 koło Kątów Wrocławskich. W czasie pościgu za
mężczyzną funkcjonariusze przypadkowo postrzelili robotnika,
pracującego przy remoncie autostrady.
"Mężczyźnie postawiono zarzut nielegalnego przekroczenia granicy, czynnej napaści na policjantów i zniszczenie mienia, między innymi policyjnego radiowozu. Zygmunt S. nie przyznaje się do winy. Mężczyzna nie potrafi logicznie wytłumaczyć tego, co się stało" - powiedział Marek Kucharski z Prokuratury Rejonowej w Środzie Śląskiej.
We wtorek po południu dolnośląscy policjanci ścigali kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli na przejściu granicznym w województwie opolskim. 46-letni Polak z niemieckim obywatelstwem uciekał w kierunku Legnicy. Jechał z prędkością 200 km na godzinę. W okolicy Kątów Wrocławskich zawrócił. Podczas szaleńczej jazdy spowodował kilkanaście kolizji. Potrącił dwóch policjantów, jeden z nich trafił do szpitala. Życiu funkcjonariusza nie zagraża niebezpieczeństwo.
Pod Wrocławiem policjanci oddali w kierunku ściganego auta co najmniej cztery strzały. Celowali w opony. Postrzelili jednak pracującego przy remoncie autostrady mężczyznę. Drogowiec przebywa w szpitalu we Wrocławiu, stracił nerkę.
Uciekiniera udało się w końcu ująć po zatrzymaniu ruchu na autostradzie i zablokowaniu jej TIR-ami.
Jak się okazało, Zygmunt S. był od 12 lat poszukiwany przez dwa sądy. Sąd w Opolu poszukiwał go w związku ze sprawą o łapówki, a sąd we Wrocławiu w celu odbycia kary za włamania.