ŚwiatArafat: izraelskie ataki wzmacniają determinację Palestyńczyków

Arafat: izraelskie ataki wzmacniają determinację Palestyńczyków

Jaser Arafat (AFP)
Przewodniczący Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat, komentując izraelskie ataki odwetowe, oświadczył w piątek, że wzmogą one tylko determinację Palestyńczyków. Akcje podjęto w odpowiedzi na czwartkowy zamach palestyńskiego terrorysty-samobójcy. Zginęło według różnych źródeł - od 15 do 18 osób, a ponad 90 zostało rannych. Odpowiedzialność za zamach wzięły zbrojne organizacje islamskie Hamas i Dżihad.

10.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Armia izraelska zaatakowała terytoria palestyńskie w kilku miejscach. Myśliwce F-16 ostrzelały siedzibę policji palestyńskiej w Ramallah na Zachodnim Brzegu. Izraelczycy zajęli także rezydencję palestyńskiego gubernatora w Abu-Dis, na wschód od Jerozolimy. Palestyńczycy twierdzą też, że samoloty ostrzelały budynki ich radia i telewizji. Według źródeł palestyńskich, Izrael zaatakował także w Betlejem i Dżeninie.

Izraelskie czołgi wjechały również do Strefy Gazy; armia izraelska zniszczyła palestyński posterunek policji w okolicach Rafah.

Policja zajęła ponadto siedziby Organizacji Wyzwolenia Palestyny we wschodniej Jerozolimie. Zamknięto dziesięć biur Autonomii Palestyńskiej we wschodniej części miasta, w tym główną kwaterę OWP zwaną Orient House.

Przeciwko podjęciu akcji odwetowych opowiedziało się jedynie trzech członków izraelskiego rządu - wszyscy z Partii Pracy.

Prezydent George W. Bush główną winą za zamach obarczył przywódcę Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata. Przewodniczący Autonomii musi potępić ten atak terrorystyczny i natychmiast aresztować sprawców oraz zapobiec dalszym atakom - stwierdził Bush.

Sekretarz stanu Colin Powell - w rozmowach telefonicznych z Arafatem i premierem Izraela Arielem Sharonem - wezwał obie strony do opanowania, jednak w przeciwieństwie do Busha obarczył odpowiedzialnością obie strony konfliktu.

Rosyjski minister spraw zagranicznych Igor Iwanow przeprowadził rozmowy telefoniczne z ministrem spraw zagranicznych Izraela Szymonem Peresem, Jaserem Arafatem, sekretarzem stanu Colinem Powellem oraz przewodniczącym ONZ Kofi Annanem.

Rosyjskie MSZ napisało w oświadczeniu, że odpowiedzią na "kryminalne akty terrorystów" powinno być zwielokrotnienie wysiłków przez Izrael, Palestyńczyków i społeczność międzynarodową, by wznowić proces pokojowy. (ck, aka)

arafatzamachjerozolima
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)