Bał się aresztowania? Netanjahu wybrał nietypową trasę do USA

• Samolot z Benjaminem Netanjahu na pokładzie nie przeleciał nad Francją i Hiszpanią, co wydłużyło czas lotu do USA.
• Izrael wnioskował o zgodę na przelot nad terytorium Francji, która została udzielona, ale ostatecznie wybrano inną trasę.

Benjamin Netanjahu udał się do Nowego Jorku, gdzie ma uczestniczyć w obradach Zgromadzenia Ogólnego ONZ oraz spotkać się z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Jak informuje CNN, samolot izraelskiego premiera obrał nietypową trasę nad Morzem Śródziemnym i Cieśniną Gibraltarską, omijając kilka krajów europejskich.

Według danych serwisu FlightRadar24, maszyna z Netanjahu na pokładzie nie przeleciała nad Francją i Hiszpanią, co wydłużyło czas podróży.

"Samolot, który normalnie przeleciałby nad kilkoma krajami europejskimi, zamiast tego przeleciał nad Morzem Śródziemnym i Cieśniną Gibraltarską" - podała CNN. Anonimowy francuski dyplomata przekazał, że Izrael wystąpił o zgodę na przelot nad terytorium Francji, która została udzielona, jednak ostatecznie wybrano inną trasę.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Netanjahu o zabiciu liderów Hamasu. "To przyspieszyłoby koniec wojny"

Kancelaria premiera Izraela nie skomentowała dotąd powodów wyboru takiej trasy. CNN podaje, że decyzja ta mogła być związana z obawami o bezpieczeństwo Netanjahu w związku z nakazem aresztowania wydanym przez Międzynarodowy Trybunał Karny.

Gdyby Netanjahu znalazł się w przestrzeni powietrznej któregoś z członków MTK, władze mogłyby nakazać jego przymusowe lądowanie, a następnie aresztowanie - podała CNN.

W listopadzie 2024 r. Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakazy aresztowania Benjamina Netanjahu oraz ówczesnego ministra obrony Izraela Joawa Galanta. Oskarżono ich o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciw ludzkości w związku z wojną w Strefie Gazy.

Źródło: CNN