Arabista o zamachu w Tunezji: zachowajmy spokój
Zachowajmy spokój, zimną krew; nie dajmy się zastraszyć, bo o to chodzi zamachowcom - podkreśla dyrektor Instytutu Ibn Chalduna i wykładowca warszawskiego Collegium Civitas Bogusław R. Zagórski, odnosząc się do środowego zamachu terrorystycznego w Tunezji.
Zagórski pytany, czy odradzałby polskim turystom wyjazdy do Tunezji w najbliższym czasie, odparł: - Ktoś, kto ma takie obawy, kto zastanawia się, czy jechać, czy nie, powinien sam dojść do wniosku, czy takie obawy mają sens. Jeśli się boi, niech po prostu nie jedzie, bo będzie miał zepsuty urlop.
- Gdybym ja miał teraz wybrać się do Tunezji w jakichś prywatnych sprawach, wsiadłbym w samolot i poleciał - przyznał arabista. Jego zdaniem określanie Tunezji "krajem aktualnie niebezpiecznym dla turystów" - to byłoby "za dużo powiedziane".
- Jednostkowych wydarzeń, a takim był zamach w TunisieTunisie, nikt nie potrafi przewidzieć. Terroryzm to choroba XX i XXI wieku. Nie bierze się ona z przesłanek kulturowych, lecz międzynarodowo-politycznych. To oczywiście nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla zbrodniczych aktów barbarzyństwa. Ale służby bezpieczeństwa mają swoje metody, aby rozpracowywać jednostki i organizacje, które mogą sprawiać takie zagrożenie - podkreślił.
Pytany, czy jego zdaniem dobrym rozwiązaniem w ramach reakcji na zamach byłoby na przykład, stworzenie listy najczęściej odwiedzanych przez zagranicznych turystów obiektów w Tunezji, a następnie wzmocnienie ochrony przy tych obiektach, Zagórski ocenił, że "takie działanie skutkowałoby zastraszeniem opinii publicznej".
- Do tego stopnia, że ludzie baliby się wyjść z hotelu na ulicę. Nie możemy dać się zastraszyć, bo dojdziemy do paranoi społecznej i rozpoczną się procesy nieodwracalne w sensie społeczno-politycznym. A o to chodzi zamachowcom, żeby takie procesy spowodować - podkreślił.
- Powinniśmy teraz zachować spokój, zimną krew i na spokojnie rozważać wszystkie za i przeciw, kiedy mamy podjąć decyzję o wyjeździe do tego skądinąd bardzo gościnnego kraju - powiedział Zagórski.
W środę doszło w Tunisie do zamachu na słynne Muzeum Narodowe Bardo. Terroryści z karabinami strzelali do zwiedzających muzeum i do ludzi w autobusach zaparkowanych opodal. Zginęły 23 osoby, w tym 20 zagranicznych turystów. Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna poinformował w czwartek rano, że według najnowszych informacji w zamachu zginęło dwóch Polaków, dwie osoby są zaginione, a dziewięcioro Polaków zostało rannych.